Aktualizacja: 28.11.2017 21:00 Publikacja: 28.11.2017 21:00
Foto: 123RF
Wyszło to na jaw przy okazji Black Friday. Niektórzy byli na wyprzedażach w sklepach, gdzie można było okazyjnie kupić za 100 zł coś przecenionego z 200 zł, co jeszcze w Wednesday kosztowało 80 zł. Równą przebiegłością co handlowcy wykazali się posłowie, uchwalając podwyższenie składek emerytalnych od „uprzywilejowanych" „najbogatszych".
Można się było dowiedzieć, że „jak ktoś zarabia kilkanaście tysięcy złotych, to podwyżka składki o 200 zł nie powinna go dotknąć". Ciekawe, jak to obliczyli? Skoro tych „najbogatszych" jest 350 tys., a Skarb Państwa ma uzyskać z tytułu wyższych składek dodatkowo ponad 5 mld zł rocznie, to kalkulator musiał się komuś popsuć.
Polsce brakuje koordynatora transformacji regionów węglowych. Czas ucieka, a wraz z nim mogą uciec pieniądze.
Koniec lania wody. Wyborcy nie interesuje, czy przyszły prezydent uprawia jogging czy boks. Od kandydata/kandyda...
Jeśli chcemy budować silną armię, to musimy zwiększyć jej finansowanie. Jeśli tego nie zrobimy, to powinniśmy… z...
W cztery lata liczba pracujących emerytów wzrosła aż o 30 proc. To skutek dobrej koniunktury, ale i korzystnych...
Proponujemy trzy bonusy dla seniorów zachęcające do opóźnienia przejścia na emeryturę. Są one osadzone w systemi...
My jesteśmy gotowi na wszystkie scenariusze. Wprowadziliśmy wiele nowych modeli samochodów osobowych, w tym SUV-y, crossovery i auta sportowe. Mamy też pojazdy użytkowe dla wszystkich rodzajów działalności – mówi Attila Szabó, prezes i dyrektor zarządzający Ford Polska.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas