Reklama

Twardy piłkarski elektorat

David Sumpter w książce „Piłkomatyka" wywodzi, że do analizy ulubionej dyscypliny sportu ludzkości można zastosować matematykę. Jednak kto wierzył w 80. minucie meczu Polski z Kolumbią, że możemy jeszcze wygrać 4:3?

Publikacja: 26.06.2018 21:00

Twardy piłkarski elektorat

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

A przecież prawdopodobieństwo trafienia jest takie samo w każdej minucie gry. Ani liczba goli, ani czas, który upłynął od rozpoczęcia spotkania, nie mają wpływu na prawdopodobieństwo zdobycia kolejnych bramek – dowodzi statystyczny rozkład Poissona.

Może geometria nam w tę statystyczną możliwość wierzyć nie pozwalała? Istnieje bowiem matematyczny związek pomiędzy sieciami trójkątów rozwartokątnych a wydajnym wykorzystaniem przestrzeni. Zespół buduje sieć trójkątów rozwartokątnych (między zawodnikami) i dzieli pole gry na strefy. Im lepiej piłkarze zapełnią boisko, tym więcej mają okazji do podania piłki. Jedne wolne połączenia są blokowane, inne otwierają się na mgnienie oka. Jeśli przeciwnicy dostrzegają okazje szybciej, to nasi tylko biegają za piłką zamiast ją rozgrywać. Polakom jednak nawet biegać się nie chciało, w odróżnieniu od Irańczyków czy Marokańczyków. Motywacja do działania jest ważna, jak dowodzi psychologia, będąca ważniejszą podstawą ekonomii od matematyki.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Hubert A. Janiszewski: Obiecanki cacanki, a naród się cieszy…
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Afera na sierpień
Opinie Ekonomiczne
Marcin Zieliński: Ukryte pułapki nowego budżetu UE dla Polski
Opinie Ekonomiczne
Przemysław Tychmanowicz: Likwidacji podatku Belki nie ma, ale też jest OKI
Opinie Ekonomiczne
Polska wciąż importuje rosyjskie węglowodory
Reklama
Reklama