Nie unikamy konkurencji

Trzeba pamiętać, że praktyki, które wymienia UOKiK, nie miały wpływu na rynek, gdyż jest on konkurencyjny - mówi Luc Callebat - prezes Lafarge Cement

Publikacja: 11.12.2009 04:09

Luc Callebat

Luc Callebat

Foto: Rzeczpospolita

[b]Rz: Dlaczego Lafarge zdecydowało się na współpracę z UOKiK?[/b]

Luc Callebat: Zasadą grupy Lafarge jest restrykcyjne przestrzeganie przepisów konkurencji. W 2006 roku przeprowadzony został audyt wewnętrzny w polskiej spółce, który wykazał pewne nieprawidłowości. Jedną z konsekwencji ich wykrycia była zmiana na stanowisku prezesa. Firma zdecydowała się również na współpracę z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów w ramach programu łagodzenia kar.

[b]Urząd wykazał, że siedem firm, w tym Lafarge, stosowało nieuczciwe praktyki, m.in. dzieliło między sobą rynek.[/b]

Trzeba pamiętać, że praktyki, które wymienia UOKiK, nie miały wpływu na rynek, gdyż jest on konkurencyjny. Jeżeli weźmiemy pod uwagę ceny cementu, to poziom ich wzrostu w ciągu ostatnich dziesięciu lat był niższy o 25 – 40 proc. niż poziom wzrostu cen energii elektrycznej czy węgla. A zarówno energia, jak i węgiel mają podstawowy wpływ na branżę. Nie można także zapominać, że cement w Polsce jest nadal jednym z najtańszych w Europie.

[b]Producenci podkreślają, że badania UOKiK dotyczą okresu do 2006 r. Jednak urząd wykazuje, że kartel działa do dzisiaj.[/b]

Jeżeli UOKiK zgodził się na udział Lafarge w programie dotyczącym łagodzenia kary, to zrozumiałe dla nas jest, że uznał również, iż ustały praktyki, które wykazuje w zakończonym postępowaniu. Na polskim rynku cementu nie dzieje się obecnie nic, co miałoby związek z nieuczciwą konkurencją. Nie jest także prowadzone żadne dochodzenie dotyczące sytuacji na rynku od 2006 r. do chwili obecnej.

[b]Rz: Dlaczego Lafarge zdecydowało się na współpracę z UOKiK?[/b]

Luc Callebat: Zasadą grupy Lafarge jest restrykcyjne przestrzeganie przepisów konkurencji. W 2006 roku przeprowadzony został audyt wewnętrzny w polskiej spółce, który wykazał pewne nieprawidłowości. Jedną z konsekwencji ich wykrycia była zmiana na stanowisku prezesa. Firma zdecydowała się również na współpracę z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów w ramach programu łagodzenia kar.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Ropa, dolary i krew
Opinie Ekonomiczne
Bogusław Chrabota: Przesadzamy z OZE?
Opinie Ekonomiczne
Wysoka moralność polskich firm. Chciejstwo czy rzeczywistość?
Opinie Ekonomiczne
Handlowy wymiar suwerenności strategicznej Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Czekanie na zmianę pogody