[b]Rz: Jakie są najpoważniejsze problemy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych jako instytucji ubezpieczeniowej?[/b]
[b]Zbigniew Derdziuk, prezes ZUS:[/b] Jako instytucja raczej nie mamy problemów, najwyżej wyzwania. Ale bardzo często, gdy mówi się o ZUS, zapomina się, że jest to instytucja wykonawcza, a nie kreująca przepisy. ZUS nie odpowiada za jakość prawa, nie ma też wpływu na wysokość składek ani emerytur. My dbamy o standard usług i o transparentność wydawanych decyzji. W 2009 r. wydaliśmy 13 mln decyzji emerytalno-rentowych, chociaż mamy niespełna 8 mln emerytów i rencistów. Rocznie ponad 2,1 milionów płatników pracodawców przekazuje ponad 200 mln informacji o wysokości wpłacanych składek dla 15 mln ubezpieczonych. Musimy więc dbać o to, by ci, którzy przychodzą do ZUS załatwiać swoje sprawy, byli zadowoleni z jakości obsługi, bo na to mamy rzeczywisty wpływ. I chcemy jakość stale podnosić.
[wyimek]Powinniśmy zacząć od wydłużenia czasu aktywności zawodowej tych, którzy korzystają z przywilejów [/wyimek]
[b]Pytam pana o to, bo w raporcie Międzynarodowego Stowarzyszenia Zabezpieczenia Społecznego napisano, że łatwiej będzie wprowadzać zmiany w ubezpieczeniach społecznych, gdzie na ludzi nakładanych będzie coraz więcej obciążeń, jeśli administracja będzie skuteczna i efektywna. Takie instytucje jak ZUS nazwano „ludzką twarzą kapitału społecznego”. ZUS jest taką ludzką twarzą?[/b]
Na pewno jest najważniejszą instytucją, z jaką stykają się obywatele – to wynika z opublikowanego niedawno sondażu „Rz”. My wypłacamy ponad 90 różnych świadczeń, ale nie mamy wpływu na ich wysokość. Dla zaufania społecznego do ZUS ważne są dwa czynniki: standard usług i transparentność decyzji. Jeżeli chodzi o standard obsługi, rozpoczęliśmy intensywne prace nad rozwojem możliwości zdalnego kontaktu z ZUS. Mam nadzieję, że w ciągu trzech lat każdy, kto będzie chciał, będzie mógł kontaktować się z nami tylko drogą elektroniczną.