Kapitał z giełdy dla małych spółek

NewConnect | Spółki w dobrej kondycji finansowej i uczciwe wobec akcjonariuszy nie muszą obawiać się ostatnich zmian w przepisach.

Publikacja: 10.01.2013 00:08

Giełda Papierów Wartościowych, która jest organizatorem alternatywnego systemu obrotu (ASO), ostatnio zaostrzyła przepisy regulujące ten rynek i zapowiedziała, że będzie je skuteczniej egzekwować. To efekt niedawnej afery na NewConnect. Kilka miesięcy po debiucie zbankrutowała brytyjska spółka Avtech. Firma ta zgarnęła od polskich inwestorów 2 mln zł.

Avtech rzekomo zajmował się obsługą naziemną lotnisk i miał rozwinąć działalność na polskim rynku. Ale tuż po wejściu na alternatywny rynek spółka przestała się kontaktować z inwestorami, a nawet ze swoim autoryzowanym doradcą, czyli Go Advisers. Inwestorzy o likwidacji firmy dowiedzieli się kilka tygodni po fakcie. Kupione akcje okazały się bezwartościowe.

Za brak informacji o sytuacji w spółce została ukarana firma Go Advisers, która wprowadziła akcje na NewConnect. Giełda wykreśliła ją z listy autoryzowanych doradców. Jednocześnie przystąpiła do porządkowania alternatywnego rynku.

Można przypuszczać, że po tym wydarzeniu firmy, które mają status autoryzowanego doradcy, będą ostrożniejsze przy wyborze klientów. I nie każda spółka, która wykaże chęć wejścia na alternatywny rynek, będzie mogła to zrobić.

Kary pieniężne

Zgodnie z nowymi przepisami obowiązującymi od połowy ubiegłego roku spółki, które nie będą wywiązywały się z obowiązków informacyjnych, mogą być dyscyplinowane karami pieniężnymi (do 20 tys. zł). Dodatkowo organizator rynku, tak jak wcześniej, może zawiesić obrót ich akcjami lub wykluczyć je z obrotu. Konsekwencje może ponieść również autoryzowany doradca, który nie dopilnował, aby spółka przekazała rzetelne dane. Giełda może nałożyć na niego karę w wysokości 20 tys. zł, a także wykreślić go z listy autoryzowanych doradców.

GPW nie tylko zapowiedziała, że będzie uważniej przyglądać się spółkom i skuteczniej egzekwować obowiązki, ale od razu przeszła do czynów. Już latem ubiegłego roku zawiesiła notowania kilkunastu spółek, które nie przekazały inwestorom na czas informacji i raportów. Kara w większości przypadków doprowadziła do wyegzekwowania wymaganych dokumentów. Giełda nałożyła również kary pieniężne, a nawet wykluczyła niektóre spółki z obrotu (City Angels i A. pl Internet; ta ostatnia spółka opublikowała w końcu zaległe dokumenty, w tym raport finansowy za trzeci kwartał 2012 roku, i zarząd GPW uchylił karę wykluczenia z obrotu; utrzymana została kara pieniężna w wysokości 5 tys, zł; obrót akcjami został wznowiony od 7 stycznia).

– Działania Giełdy Papierów Wartościowych mają na celu przede wszystkim zwiększenie bezpieczeństwa inwestorów. Rozszerzenie zakresu obowiązków informacyjnych oraz wzmożona kontrola dotycząca ich egzekwowania, a zarazem możliwość nakładania kar finansowych na emitentów w dłuższej perspektywie przyniosą korzyści wszystkim uczestnikom rynku NewConnect – wyjaśnia Agata Brzyska, konsultant w firmie Grant Thornton Frąckowiak i certyfikowany doradca w ASO.

Dokumenty bez zarzutu

Od firm, które wchodzą na NewConnect, wymagana jest transparentność. W wypełnianiu wszelkich obowiązków ma pomagać autoryzowany doradca. Zdaniem Marcina Duszyńskiego, prezesa Capital One Advisers, coraz częściej doceniana jest rzetelność takich doradców. Powinni oni wymagać solidnej współpracy przy tworzeniu wysokiej jakości dokumentów informacyjnych, które są podstawą do oceny spółki i podjęcia decyzji, czy warto w nią zainwestować.

Po ostatnich wpadkach na NewConnect inwestorzy, zarówno indywidualni, jak i instytucjonalni, wymagają dobrej jakości informacji. Jeśli będą one niewystarczające, prawdopodobnie w ogóle nie zainteresują się spółką i nie kupią jej akcji. Według Marcina Duszyńskiego, dokumenty powinny zawierać prawidłową wycenę spółki, jej rzetelną analizę, a także prognozy finansowe.

Liczy się renoma doradcy

Inwestorzy przy podejmowaniu decyzji o zakupie akcji danej spółki często kierują się renomą doradcy, który przygotowuje ją do debiutu. Jeśli wprowadzone przez niego spółki dobrze wykorzystały kapitał z giełdy i ich wartość wzrosła, inwestorzy przychylniej patrzą na kolejnych firmowanych przez niego debiutantów. I odwrotnie, unikają doradców wprowadzających spółki, które zawiodły ich zaufanie. Przykładowo, jeśli emitent został zbyt wysoko wyceniony i po debiucie cena jego akcji mocno spadła, inwestorzy będą unikać firm, które trafiają na rynek z inicjatywy danego doradcy.

Dlatego przy wyborze autoryzowanego doradcy lepiej kierować się nie tylko ilością wprowadzanych przez niego firm. Trzeba też zwrócić uwagę na losy tych spółek. Nadwerężenie zaufania inwestorów nie pozwoli przeprowadzić kolejnej emisji. A ponowne sięganie po środki od inwestorów jest częstą praktyką firm z NewConnect.

– Podnoszenie standardów obowiązujących na rynku alternatywnym wpływa na jego przejrzystość i stabilność, co jest warunkiem dopływu większej ilości kapitału oraz zwiększenia zainteresowania ze strony inwestorów instytucjonalnych. To z kolei w dłuższej perspektywie przyczyni się do poprawy płynności na NewConnect i urealni wyceny notowanych na nim walorów – podsumowuje Agata Brzyska.

Więcej danych, wyższe bezpieczeństwo

- Po zmianach regulaminu Alternatywnego Systemu Obrotu dokumenty informacyjne muszą zawierać sprawozdania nie starsze niż sprzed dwóch miesięcy, a także informacje o transakcjach akcjami wprowadzanymi do obrotu z ostatnich sześciu miesięcy.

- Od początku tego roku jest wymagane, aby dokument informacyjny obejmował sprawozdanie skonsolidowane emitenta, który jest jednostką dominującą w grupie kapitałowej. Zgodnie z nowymi wytycznymi obecnie musi być sporządzony raport za czwarty kwartał 2012 roku.

- Ułatwiono przeprowadzenie kolejnej emisji niewielkiej ilości akcji. Jeśli akcje te stanowią do 5 proc. wszystkich notowanych na ASO (tego samego rodzaju), nie jest wymagany dokument informacyjny.

- Ważną zmianą jest wprowadzenie obowiązku wskazania powiązań osobowych, majątkowych i organizacyjnych między spółką, członkami jej organów, akcjonariuszami oraz autoryzowanym doradcą. W dokumentach informacyjnych należy też wskazać wszystkich akcjonariuszy posiadających co najmniej 5 proc. głosów na walnym zgromadzeniu (było 10 proc.).

- Doprecyzowano zawartość raportów bieżących. Powinny się tam znaleźć uchwały dotyczące emisji obligacji o wartości większej niż 10 proc. kapitałów własnych.

- Do publicznej wiadomości ma trafić również informacja o wypowiedzeniu lub rozwiązaniu znaczącej umowy (w tym umowy z autoryzowanym doradcą). Zostały również zdefiniowane „aktywa oraz umowy o istotnej wartości" (powyżej 20 proc. kapitałów własnych lub przychodów netto za ostatnie cztery kwartały).

Inwestor powinien dostać rzetelną informację

Piotr Białowąs, wiceprezes Invest con Group

Rz: Giełda w ubiegłym roku zaostrzyła przepisy obowiązujące na NewConnect. Jaki jest efekt tych zmian?

Piotr Białowąs:

W naszej ocenie zmiana regulacji w sposób bezpośredni wpływa na zwiększenie transparentności emitentów oraz w pośredni na wzrost bezpieczeństwa obrotu. W dalszym ciągu jest to rynek alternatywny z konstrukcją dostosowaną do wielkości i fazy rozwoju emitentów.

Czy po zmianach w regulacjach wzrosły koszty przygotowań do debiutu?

Koszty nie wzrosły. Liczę na to, że zmiany zmobilizowały pewną grupę autoryzowanych doradców do podniesienia jakości usług oraz zwiększenia ilości, a przede wszystkim jakości informacji przekazywanych przez emitentów inwestorom. Paradoksalnie największy koszt ponosi inwestor, który nie dysponuje kompletną i rzetelną informacją o spółce oraz o rodzajach ryzyka związanych z jej działalnością.

Dobra komunikacja buduje zaufanie i wiarygodność. Zawsze będzie wiązała się z pewnymi kosztami. Jednak zdecydowanie większy wpływ na koszty pozyskania kapitału ma koniunktura i reputacja emitenta.

Jakie spółki mają największe szanse na pozyskanie kapitału z NewConnect?

Trudniejsze zadanie stoi przed spółkami, które działają w branżach źle teraz ocenianych przez inwestorów. Poza tym inwestorzy bardzo sceptycznie podchodzą do nowych projektów o charakterze bardziej restrukturyzacyjnym niż rozwojowym. Rośnie natomiast przywiązanie do spółek z tradycyjnych branż z silnymi bilansami i kapitałami adekwatnymi do rozmiaru prowadzonej działalności.

Kiedy jest najlepszy moment na debiut?

Przede wszystkim ważne jest przygotowanie spółki do funkcjonowania na rynku kapitałowym. Mimo liberalnych przepisów dotyczących dopuszczenia do obrotu w wielu przypadkach jest to proces długotrwały, co wynika z istotnych różnic między spółką prywatną a publiczną. Konsekwentnie informujemy potencjalnych emitentów o konieczności wczesnego rozpoczęcia przygotowań do upublicznienia. Akurat na tę sprawę zarządy mają wpływ, na koniunkturę już nie.

— rozmawiała Kinga Żelazek

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację