– Mam nadzieję, że embargo zostanie zniesione – mówi główna lekarz weterynarii Ewa Lech. Z inicjatywą zaproszenia Sawickiego do Moskwy wystąpił 22 listopada prezydent Rosji Władimir Putin. W moskiewskich rozmowach ministrowi towarzyszą przedstawiciele inspekcji weterynaryjnej i fitosanitarnej. Będzie to spotkanie uzgadniające techniczne wymogi, jakie powinna spełnić polska strona, by Rosja cofnęła embargo.
Moskwa uzależnia zniesienie zakazu eksportu od sprawdzenia naszego systemu kontroli żywności i przeprowadzenia inspekcji w zakładach zainteresowanych eksportem na rosyjski rynek.
Do tej pory polski rząd nie chciał się zgodzić na kontrolę przedsiębiorstw dostarczających świeże mięso, dopóki Rosja nie odwoła embarga. Ostatecznie kontrola polskich zakładów mogłaby się odbyć równolegle ze zniesieniem dla nich zakazu.Od trzech tygodni rosyjscy inspektorzy wizytują polskie firmy spożywcze: mleczarnie, wytwórnie pasz, zakłady drobiarskie i przetwórnie mięsne. Są to przedsiębiorstwa, które mają pozwolenie na eksport na rynek rosyjski. Rosjanie nie zgodzili się na wydłużenie listy o nowe zakłady. Przedsiębiorcy z branży mięsnej obawiają się podobnego scenariusza po zniesieniu embarga na świeże mięso.
Zanim Rosjanie wprowadzili dwa lata temu embargo, pozwolenie na eksport mięsa do Rosji posiadało tylko 19 firm. Od dwóch lat Rosjanie nie importują także naszych produktów roślinnych. Powodem wprowadzenia zakazów były fałszerstwa rosyjskich certyfikatów żywności. Ale gdy się okazało, że za podróbki nie odpowiadają polskie firmy, Rosjanie podnosili przede wszystkim problem bezpieczeństwa i jakości produktów.
W ubiegłym tygodniu w Brukseli odbyło się spotkanie ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa z szefem polskiej dyplomacji Radosławem Sikorskim. Obaj zgodnie mówili o konieczności normalizacji stosunków polsko-rosyjskich.