Dwaj panowie grają w zielone

Artur Tymiński i Steve Sperelakis. Założyciele spółki Symbio Polska, która wkrótce zadebiutuje na NewConnect. Od pogoni za wielkimi pieniędzmi bardziej interesuje ich działanie w zgodzie z własnymi zasadami

Publikacja: 20.06.2008 02:52

Dwaj panowie grają w zielone

Foto: Rzeczpospolita

Artur Tymiński i Steve Sperelakis

Ekolodzy z prawdziwego zdarzenia – mówią o nich znajomi i współpracownicy. 42-letni Steve z osiedla Kabaty, gdzie mieszka, do biura Symbio Polska w warszawskim Śródmieściu zamiast samochodem dojeżdża metrem. Bez auta potrafi żyć także 43-letni Artur Tymiński, który na co dzień prowadzi biuro spółki w Lublinie. Inna rzecz, że dojście z domu do pracy zajmuje mu raptem 20 minut.

Zamiłowanie do zdrowego stylu życia i ekologii starają się przekazać swoim dzieciom. Sperelakis co tydzień segreguje śmieci ze swoją 11-letnią córką Angelą. 13letni syn Artura Tymińskiego Michał jest miłośnikiem bocianów, a jego ośmioletni brat Kuba unika fast foodów. – Wiedza moich dzieci o żywności ekologicznej jest z pewnością wyższa od średniej w Polsce – przyznaje Artur Tymiński.

Sperelakis i Tymiński wierzą jednak, że średnia się wkrótce podniesie i Polskę – tak jak Europę Zachodnią i Stany Zjednoczone – opanuje moda na ekoprodukty. – W najbliższych latach popyt na żywność ekologiczną powinien zwiększać się od 50 do 60 proc. rocznie – uważają.

Robią wszystko, aby z boomu skorzystała także ich spółka Symbio, największy w Polsce producent i dystrybutor ekologicznych produktów. Jeszcze w tym miesiącu firma zadebiutuje na NewConnect. Blisko 3 mln zł z emisji akcji chcą przeznaczyć na poszerzenie oferty i zwiększenie sprzedaży gotowych produktów pod własną marką. Zamierzają także rozwinąć bazę surowcową w Polsce, na Ukrainie i w Mołdawii.

Steva i Artura łączy wiara w sukces Symbio. Obaj są ambitni, nie chcą jednak brać udziału w walce o jak najwyższą wydajność i obniżanie kosztów. Dlatego stawiają na jakość. Z takim podejściem trudno zarobić olbrzymie pieniądze w krótkim czasie. To ich jednak nie zraża.W biznesie liczą się dla nich kontakty międzyludzkie. – Współpracujemy tylko z tymi osobami i firmami, do których mamy zaufanie – wyjaśniają. Relacje między sobą ograniczają do prowadzenia firmy.

Artur Tymiński pozytywnego myślenia nauczył się podczas pobytu w USA. Przyznaje, że w Polsce brakuje mu takiego podejścia do życia

Spokojny i małomówny Sperelakis, ze starannie ułożoną fryzurą i krawatem dopasowanym idealnie do koszuli, pełni funkcję prezesa i zajmuje się głównie sprawami finansowymi i administracyjnymi spółki. Rozmowny i łatwo nawiązujący kontakty Tymiński krawata nie nosi. Jego zadaniem jest współpraca z dostawcami surowców oraz kontrahentami. Angażuje się także w działalność na rzecz branży. Jest jednym z założycieli i wiceprezesem Stowarzyszenia Przetwórców i Producentów Produktów Ekologicznych Polska Ekologia.

– Oddany naszej organizacji – mówi Liliana Lehrer-Rychel, prezes Polskiej Ekologii. Tymiński reprezentuje producentów ze stowarzyszenia w kontaktach z siecią Carrefour, gdzie wystawiają swoje wyroby na wydzielonych stoiskach. Ekoprodukty Symbio i pozostałych firm można kupić w dziesięciu sklepach sieci, a wkrótce powinny się pojawić w kolejnych 13.

Szefowie Symbio na rozwijanie kariery zawodowej wybrali Polskę, chociaż obaj mogli ją zrobić w Stanach Zjednoczonych. Po ukończeniu rolnictwa na Akademii Rolniczej w Lublinie Artur Tymiński pracował w kilku gospodarstwach w Polsce i Wielkiej Brytanii. Na początku lat 90. wraz z żoną Elżbietą wyjechali do Nowego Jorku. Chcieli nauczyć się angielskiego i spróbować nowego życia.

W USA Tymiński skończył wydział handlu międzynarodowego i finansów w New York University. Zdobył także dyplom z marketingu i reklamy w Baruch College. Pracował, m.in. jako marketing manager, dla ArtGlobe Trading Company, a także specjalista ds. sprzedaży w D.F. King & Co.

W loterii wizowej wygrał zieloną kartę, mógł więc bez problemu zostać w Stanach. Do powrotu zachęcił go jednak Tokya Dammond, absolwent kierunku rozwoju obszarów wiejskich na uniwersytecie Cornell, a dziś przewodniczący rady nadzorczej Symbio Polska. Panowie postanowili wykorzystać potencjał w polskim rolnictwie, które idealnie nadawało się do produkcji ekologicznej. W 1998 roku założyli wraz z funduszem inwestycyjnym Caresbac SEAF spółkę Symbio Polska, która miała zajmować się dostarczaniem mrożonych owoców do Stanów Zjednoczonych i Europy Zachodniej.

Zanim do tego doszło, Tymiński przez dwa lata przekonywał rolników z Lubelszczyzny i Świętokrzyskiego, że warto przestawić się na działalność ekologiczną. Specjalizowała się w niej wtedy nieliczna grupa zapaleńców. Nie było wówczas także jednostek wydających certyfikaty ekologiczne. Po dwóch latach poszukiwań i wielu przeprowadzonych przez Tymińskiego szkoleniach Symbio Polska zdobyło 200 dostawców (obecnie ma ich 300). – Aby zachęcić rolników do współpracy, skupowaliśmy od nich surowiec po cenie wyższej od rynkowej – wspomina Tymiński. Dziś mentalność na wsi jest zupełnie inna niż przed kilkunastoma laty. Gospodarze widzą, że na rolnictwie ekologicznym można zarobić. Do rezygnowania z nawozów i chemicznych środków ochrony roślin zachęcają ich także unijne dopłaty.

Z Symbio Polska współpracuje Mieczysław Babalski, właściciel firmy Ekoland, która produkuje m.in. przetwory z mąki orkiszowej. – Sperelakis i Tymiński wzbudzają zaufanie, ponieważ działają uczciwie – mówi. Babalskiemu podoba się także ich optymizm. Artur Tymiński wyjaśnia, że pozytywnego myślenia nauczył się w Stanach. Przyznaje, że w Polsce mu takiego podejścia do życia brakuje.

Steve, jako wicedyrektor funduszu Caresbac SEAF Polska, był związany z Symbio od początku. W prowadzenie spółki włączył się bezpośrednio w 2001 r., kiedy został jednym z jej udziałowców (razem z Tymińskim i Dammondem posiada ok. 30 proc. akcji) i zasiadł w fotelu prezesa.

– Produkcja i sprzedaż żywności ekologicznej jest tym, co zawsze chciałem robić – przyznaje Sperelakis. Prezes Symbio na uniwersytecie Waszyngton zdobył dyplom MBA z zakresu ochrony środowiska. Ukończył także studia licencjackie w dziedzinie technologii żywności na Uniwersytecie Illionois.

Jeszcze kilka lat temu, aby zachęcić rolników do ekologicznej produkcji, właściciele spółki Symbio Polska musieli płacić im więcej, niż oferował rynek

Do Polski przyjechał 13 lat temu jako konsultant w ramach amerykańskiego programu MBA Enterprise Corps. Przez 15 miesięcy doradzał firmie, która dostarczała wołowinę do restauracji Burger King. Zanim trafił do Caresbac SEAF, przez dwa lata pracował dla koncernu Coca-Cola. – Postanowiłem zostać w Polsce, ponieważ żyje się tutaj spokojniej i skromniej. Tutaj także poznałem moją żonę Iwonę – wspomina.

W ciągu kilku lat Symbio Polska stało się jednym z największych w Europie dostawców mrożonych owoców z ekologicznym certyfikatem. Współpracuje z takimi światowymi potęgami spożywczymi, jak Nestle oraz General Mills. Od trzech lat szefowie Symbio Polska rozwijają także sprzedaż produktów pod marką firmy w polskich sklepach. Oferują m.in. dżemy, soki i ciastka. – Chcemy, abyśmy stali się rozpoznawani wśród Polaków – podkreślają. Potem przyjdzie kolej na zagraniczne rynki.

Dlatego NewConnect to tylko początek realizacji wielkiej ekologicznej strategii. Według ambitnych planów za pięć lat Symbio Polska ma się znaleźć na głównym parkiecie warszawskiej giełdy, a przychody spółki powinny się zwiększyć kilkakrotnie i przekraczać 100 milionów złotych.O brak zaufanych następców obecni szefowie martwić się nie muszą. Prowadzeniem firmy interesuje się młodszy syn Artura Tymińskiego. – Przyszły prezes już rośnie – mówi szef Symbio Polska.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację