Tylko wolny handel

Susan Schwab - amerykański negocjator w WTO. Rozmowy o wolnym handlu to całe jej życie. Jeśli się nie uda zakończyć ich sukcesem, poniesie osobistą klęskę

Publikacja: 23.07.2008 02:44

Tylko wolny handel

Foto: AP

Prezydent George W. Bush powierzył jej prowadzenie najtrudniejszych negocjacji handlowych w momencie, kiedy Partia demokratyczna uzyskała większość w Senacie. Ale jeśli jesienne wybory prezydenckie także wygra demokrata, według Schwab o jakiejkolwiek liberalizacji handlu można będzie zapomnieć.

Kiedy demokraci ją krytykują za zbytni liberalizm, odpowiada: – Czy Nancy Pelosi (przewodnicząca Izby Reprezentantów z Partii Demokratycznej – red.) chce przewodniczyć partii morderców wolnego handlu?

Na razie nie spotkały się jeszcze osobiście. Podobno minęły się tylko w waszyngtońskim salonie kosmetycznym. Schwab akurat rozjaśniała sobie włosy, a Pelosi robiła manikiur. Zapytana, dlaczego nie skorzystała z tej okazji, by przekonać Pelosi do tego, że wolny handel pomoże Ameryce, odpowiada: – Nie wykorzystuje się okazji tylko dlatego, że ktoś ma mokre paznokcie. To nieprofesjonalne.

52-letnia córka żydowskich emigrantów, którzy cudem uciekli do Ameryki, unikając Holokaustu, jest wykształcona na najlepszych amerykańskich wyższych uczelniach. Pozornie cicha i spokojna, potrafi publicznie ostro odpowiedzieć, a nawet zakpić z oponentów. Nie zgadza się też, że jest na straconej pozycji, bo negocjuje porozumienia sygnowane przez odchodzącą administrację.

Chińskiemu premierowi powiedziała, że wszelkie rządowe interwencje na rynku oznaczają mniejszą stabilność i gorsze szanse rozwoju. Wynegocjowała umowy o wolnym handlu z Kolumbią, Peru i Panamą, dzięki czemu wymogła otwarcie rynków dla takich gigantów, jak Wal-Mart, Caterpillar czy Procter & Gamble. Amerykańskie korporacje finansowe weszły zaś jak masło w grzankę na koreański rynek usług finansowych dla lepiej sytuowanych.

Szybko doszła do tego, że śmietanka amerykańskich demokratów nie chce mieć na stałe przyklejonej łatki z napisem „zwolennik protekcjonizmu”. Przekonuje, że amerykańskie władze są zobowiązane do przestrzegania międzynarodowych zasad dotyczących warunków pracy, ochrony środowiska czy ostatecznie również np. patentów w farmacji.

Nieustannie podróżuje. Przyzwyczaiła się do tego od dziecka, ponieważ ojciec pracował w Departamencie Stanu. Nie zamierzała wychodzić za mąż do czasu, kiedy spotkała Curtisa Carolla. W dniu ślubu ona była dziekanem na University of Maryland, on artystą z nieregularnymi dochodami, przy tym nałogowym alkoholikiem. Próbowała go ratować i to do tego stopnia, że kupiła mężowi teatr na Florydzie, gdzie mógł się spełnić jako artysta. I to, niestety, nie pomogło. Caroll zmarł dwa lata temu w wieku 58 lat. Od tego czasu dla Schwab istnieją tylko negocjacje i wolny handel.

Prezydent George W. Bush powierzył jej prowadzenie najtrudniejszych negocjacji handlowych w momencie, kiedy Partia demokratyczna uzyskała większość w Senacie. Ale jeśli jesienne wybory prezydenckie także wygra demokrata, według Schwab o jakiejkolwiek liberalizacji handlu można będzie zapomnieć.

Kiedy demokraci ją krytykują za zbytni liberalizm, odpowiada: – Czy Nancy Pelosi (przewodnicząca Izby Reprezentantów z Partii Demokratycznej – red.) chce przewodniczyć partii morderców wolnego handlu?

Pozostało 83% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację