Amerykańska lekcja

Upadek Lehman Brothers, przejęcie przez BoA banku Merrill Lynch pokazały prawdopodobnie skalę kryzysu instytucji finansowych w USA. Zaczął się on ponad rok temu krachem na rynku obligacji zabezpieczonych kredytami hipotecznymi wysokiego ryzyka (subprime loans).

Publikacja: 19.09.2008 01:19

Amerykańska lekcja

Foto: Rzeczpospolita

Kryzys, w tym rosnący spadek zaufania do instytucji finansowych, daleki jest od zakończenia. A to ze względu m.in. na to, że zaczyna obejmować towarzystwa i instytucje ubezpieczeniowe, np. AIG, które ubezpieczały większość wysoko ryzykownych transakcji banków inwestycyjnych, takich jak Lehman czy ML.

Globalizacja rynków finansowych i globalizacja gospodarki powodują, że kryzys w USA rozprzestrzenia się na inne rynki, a w Polsce przejawia gwałtowną przeceną akcji na początku tego tygodnia. Ciekawa jest reakcja i działania władz federalnych w stosunku do zagrożonych instytucji. Fed pomógł JP Morgan w uratowaniu poprzez przejęcie banku Bear Stearns, ale nie zdecydował się już na taką pomoc dla Barclays, by uratować Lehman Brothers. Gdyby nie BoA, bankructwo ogłosiłby Merrill Lynch mimo nacjonalizacji Fannie Mae, giganta na rynku kredytów hipotecznych.

Wyraźnie widać, że władze federalne zdecydowały się odciąć pępowinę z dolarami dla sektora finansowego i postawiły na działanie sił rynkowych (a nie obciążanie podatników), mimo że kryzys w sektorze spowoduje utratę, jak się oblicza, ok. 100 tys. miejsc pracy.

Twarde działania władz powinny dać przykład i pożywkę dla działania w Polsce, gdzie istnieją branże, do których państwo – czyli my, podatnicy – regularnie dopłaca.

Pierwszą taką branżą jest rolnictwo i system emerytalny rolników w postaci osławionej KRUS. Kosztuje on społeczeństwo 15 – 16 mld zł rocznie, a PSL broni go przed reformą z czysto koniunkturalnych i politycznych względów. Drugą – przemysł stoczniowy, w który wpompowano kilka miliardów, by ostatnio dołożyć jeszcze 1,2 mld.Skoro na świecie dla wielkości produkcji naszych stoczni potrzeba 1,5 – 2 tys. wykwalifikowanych pracowników, a u nas zatrudnia się 8 – 10 tys. osób, to nic dziwnego, że stocznie przynoszą i będą przynosić straty.

Zaniechanie restrukturyzacji i prywatyzacji przez rządy SLD i PiS owocuje dziś dodatkowymi kosztami, które ponosi Bogu ducha winne społeczeństwo i sami pracownicy stoczni.

Amerykanie znani są ze zdecydowania w działaniu. A skoro ciągle w Polsce przykładem jest Ameryka, to niech wreszcie rząd podejmie stanowcze i szybkie działania, by uzdrowić wspomniane chore dziedziny naszego życia gospodarczego i społecznego.

Hubert A. Janiszewski, ekonomista i członek rad nadzorczych spółek notowanych na GPW

Kryzys, w tym rosnący spadek zaufania do instytucji finansowych, daleki jest od zakończenia. A to ze względu m.in. na to, że zaczyna obejmować towarzystwa i instytucje ubezpieczeniowe, np. AIG, które ubezpieczały większość wysoko ryzykownych transakcji banków inwestycyjnych, takich jak Lehman czy ML.

Globalizacja rynków finansowych i globalizacja gospodarki powodują, że kryzys w USA rozprzestrzenia się na inne rynki, a w Polsce przejawia gwałtowną przeceną akcji na początku tego tygodnia. Ciekawa jest reakcja i działania władz federalnych w stosunku do zagrożonych instytucji. Fed pomógł JP Morgan w uratowaniu poprzez przejęcie banku Bear Stearns, ale nie zdecydował się już na taką pomoc dla Barclays, by uratować Lehman Brothers. Gdyby nie BoA, bankructwo ogłosiłby Merrill Lynch mimo nacjonalizacji Fannie Mae, giganta na rynku kredytów hipotecznych.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację