[b]Rz: Co najbardziej zaskoczyło pana po objęciu rok temu stanowiska? [/b]
[b]Aleksander Grad:[/b] Zupełny brak przygotowanych projektów oraz planów prywatyzacyjnych i restrukturyzacji spółek Skarbu Państwa. Zdziesiątkowane kadry, które mogłyby z marszu ruszyć z prywatyzacją. Wcześniej sądziłem, że ministerstwo przynajmniej przygotowało jakieś projekty. Ale ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu tak nie było.
[b]Których zaplanowanych na pierwszy rok zamierzeń nie zrealizował pan, a które się udały?[/b]
Udało się przygotować program i rozpocząć prywatyzację: wyłonić blisko 800 spółek przeznaczonych do sprzedaży inwestorom, ustalić dla nich harmonogram i rozpocząć blisko 350 procesów prywatyzacyjnych. W ciągu roku zrealizowaliśmy około 80 projektów, przygotowaliśmy też pięć dużych spółek do wejścia na giełdę. Niestety, ze względu na sytuację na rynkach finansowych musieliśmy odłożyć niektóre debiuty. Najbardziej jestem niezadowolony właśnie z tego, że nie możemy teraz przeprowadzić dużych, dobrych debiutów. Pozostałe projekty zgodnie z procedurą prawną wymagają więcej czasu na realizację. Sporo spółek było przygotowanych do prywatyzacji poprzez aukcje publiczne, ale na drodze stanęło im prezydenckie weto i tym samym brak podstaw prawnych.
[b]Co jest dla pana priorytetem na najbliższe miesiące? [/b]