Reklama

Skończy się propaganda sukcesu

Gospodarka przestaje pędzić akurat w wyborczym roku. Czy rząd przestanie przypisywać sobie zasługi za dotychczasowe sukcesy, a weźmie odpowiedzialność za spowolnienie?

Publikacja: 02.01.2019 21:00

Skończy się propaganda sukcesu

Foto: Adobe Stock

No i stało się. W końcu globalne spowolnienie, które dotknęło już Niemcy, czyli naszych najważniejszych partnerów eksportowych, zagląda także w oczy polskiej gospodarce. Odczyt PMI za grudzień, czyli ankietowego wskaźnika koniunktury w przemyśle, spadł do poziomu najniższego od ponad pięciu lat. Zwiastuje to, ni mniej, ni więcej, tylko osłabienie w 2019 r. tempa wzrostu zarówno produkcji, jak i całej gospodarki.

Co to oznacza dla Polaków? Przede wszystkim nie ma co panikować, nikt nie wieszczy katastrofy, recesji i masowych zwolnień, choć może nieco trudniej będzie nam znaleźć lepszą pracę, a wynagrodzenia nie będą już rosły jak na drożdżach. Nikt nie spodziewa się także załamania w finansach publicznych. Ministerstwo Finansów przygotowało budżet na 2019 r., uwzględniając nadchodzące spowolnienie – deficyt będzie większy niż w 2018 r., dynamika strumienia dochodów – mniejsza, ale też nie ma mowy, by państwo stanęło na skraju bankructwa i wypłacalności.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Katarzyna Kucharczyk: Sztuczna inteligencja jest jak śrubokręt
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: PiS wiele nie ugra na „aferze KPO”. Nie nadaje się na ośmiorniczki
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Polska bezbronna przed dronami. To kolejne ostrzeżenie
Opinie Ekonomiczne
Cezary Stypułkowski: 20 miliardów na stole. Co oznacza reorganizacja PZU i Pekao
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Wniosek z rozmów o pokoju jest oczywisty: musimy się zbroić
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama