Czekamy na polskich inwestorów

- Chcielibyśmy, aby Polska była dla nas centrum dystrybucji na całą Europę – mówi "Rz" Veerasak Jinarat, wiceminister handlu Tajlandii

Publikacja: 01.06.2009 03:57

Veerasak Jinarat, minister handlu Tajlandii

Veerasak Jinarat, minister handlu Tajlandii

Foto: Rzeczpospolita

[b]Rz: Polska na razie niewiele eksportuje na rynek tajlandzki. Czy mamy szansę na zmniejszenie deficytu w handlu z Tajlandią? [/b]

[b]Veerasak Jinarat:[/b] Jesteśmy zainteresowani polską stalą i maszynami. Zakładamy, iż będziemy ich potrzebować w momencie, gdy nasza gospodarka zacznie ponownie się szybko rozwijać. Jednym z powodów, dla których przyjechałem do Polski, są rozmowy z polskimi firmami zainteresowanymi inwestycjami w Tajlandii. Chcielibyśmy zachęcić do współpracy przedsiębiorstwa, m.in. z branży chemicznej i maszynowej.

[b]Jak ważnym rynkiem w Europie Środkowej jest Polska dla Tajlandii?[/b]

Chcielibyśmy, aby Polska była naszą bramą i centrum dystrybucyjnym na całą Europę. Zamierzamy przekonać tajlandzkie firmy, że warto inwestować w tym kraju. Uważamy także, że właśnie Tajlandia mogłaby spełniać podobną rolę dla polskiej stali, maszyn i technologii w Azji.

[b]W pierwszym kwartale 2009 r. gospodarka Tajlandii skurczyła się bardziej, niż prognozowali rząd i ekonomiści. Gdzie przede wszystkim należy szukać przyczyn tak dużego spadku? [/b]

W pierwszym trzech miesiącach tego roku PKB Tajlandii spadł o 7,1 proc. Największy wpływ miało na to zmniejszenie się eksportu. W pierwszym kwartale był on o 16,4 proc. niższy niż rok temu. Najbardziej odbiło się to m.in. na przemyśle samochodowym i elektronicznym.

[b]W jakim stopniu na pogorszenie się sytuacji ekonomicznej Tajlandii wpływ miały niedawne zamieszki w kraju?[/b]

Sytuacja polityczna nie miała znaczącego wpływu na ekonomię. Głównym czynnikiem jest kryzys, który dotyka światowej gospodarki. Sektor bankowy Tajlandii, tak jak większości krajów, przeżywa kłopoty, dlatego ogranicza finansowanie przedsiębiorstw.

[b]O ile może w tym roku spaść PKB Tajlandii?[/b]

Spodziewamy się, że PKB obniży się w 2009 r. nie więcej niż o 2 proc. Przewidujemy, iż kolejne kwartały tego roku zakończą się lepszymi wynikami niż pierwsze trzy miesiące. Efekty powinny przynieść działania wspierające gospodarkę, m.in. promocja eksportu.

[b]Ile będzie kosztował Tajlandię plan pobudzający gospodarkę w 2009 r.? [/b]

Będzie to ok. 500 mln dolarów. Pieniądze zostaną przeznaczone przede wszystkim na wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw, szczególnie tych, które zajmują się eksportem, oraz rozwój infrastruktury.

[b]Kryzys finansowy uderzył w eksport Tajlandii. Jednak prognozy Ministerstwa Handlu zakładają, że nadal będzie rosła zagraniczna sprzedaż tajlandzkiej żywności. Czy jest ona obecnie siłą napędową gospodarki? [/b]

Żywność i produkty rolnicze są od dawna głównym towarem eksportowym Tajlandii, który w dalszym ciągu cieszy się dużym zainteresowaniem na świecie. Ale zauważamy, że zaczyna przybywać zamówień także na sprzęt elektroniczny. Powinno się to przełożyć już na wyniki drugiego kwartału 2009 r.

[b]Rz: Polska na razie niewiele eksportuje na rynek tajlandzki. Czy mamy szansę na zmniejszenie deficytu w handlu z Tajlandią? [/b]

[b]Veerasak Jinarat:[/b] Jesteśmy zainteresowani polską stalą i maszynami. Zakładamy, iż będziemy ich potrzebować w momencie, gdy nasza gospodarka zacznie ponownie się szybko rozwijać. Jednym z powodów, dla których przyjechałem do Polski, są rozmowy z polskimi firmami zainteresowanymi inwestycjami w Tajlandii. Chcielibyśmy zachęcić do współpracy przedsiębiorstwa, m.in. z branży chemicznej i maszynowej.

Pozostało 82% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację