Multibiznesmen

Zbigniew Jakubas. Znany inwestor i szef firmy Multico. Zapowiada, że niedługo znów będzie o nim głośno. W przeszłości udowodnił, że potrafi skutecznie walczyć o swoje interesy

Publikacja: 01.08.2009 02:03

Zbigniew Jakubas z majątkiem szacowanym na 650 mln zł zajmuje 38. miejsce na liście najbogatszych Po

Zbigniew Jakubas z majątkiem szacowanym na 650 mln zł zajmuje 38. miejsce na liście najbogatszych Polaków „Wprost”

Foto: PARKIET, Andrzej Cynka And Andrzej Cynka

– W gospodarce mamy teraz szpital. Pozostaje tylko pytanie o liczbę ciężko chorych i o to, jak sobie poradzą – mówił w jednym z lutowych wywiadów Zbigniew Jakubas. Dziś zdaniem znanego inwestora gospodarka wychodzi z półtorarocznej choroby. – Jednak po obecności w szpitalu człowiek zawsze jest osłabiony, tak samo gospodarka – dodaje.

Sam jednak nie zamierza zwalniać tempa. – Cały czas działam, mam pewne plany. Myślę, że będzie o nich słychać za miesiąc, może półtora – mówi znany inwestor. Swoją przygodę z biznesem rozpoczął tuż po studiach na Wydziale Elektrycznym Politechniki Częstochowskiej w 1979 roku, od tego czasu jest przedsiębiorcą.

Obecnie jego udziały w siedmiu giełdowych spółkach, m.in. w Mennicy Polskiej i Optimusie, warte są ok. 600 mln zł. Udziały w informatycznej spółce Optimus (obecnie ma 18 proc.) w 2000 roku wraz z BRE Bankiem odkupił od jej założyciela Romana Kluski. Jak sam przyznaje, w przypadku jego portfela większość stanowią firmy pozagiełdowe – to ponad 60 proc. należących do niego przedsiębiorstw. Wśród nich główną firmą w grupie kapitałowej jest Multico założona w 1989 r.

– Konsekwentnie dąży do realizacji swoich celów. Zapewne to jest jedno ze źródeł jego sukcesów – mówi Jan Zakonek, prezes będącej w portfelu Jakubasa spółki Polna. – Posiada również intuicję i znajomość rynku, których nie da się wyuczyć.

Zbigniew Jakubas jest m.in. wydawcą magazynu „Sukces”. Z czasopismem związana jest jedna z bardziej kontrowersyjnych historii w karierze giełdowego inwestora.

Dotyczy ona felietonu „Dyskretny gust Kancelarii Prezydenta” Manueli Gretkowskiej. Miał on się ukazać w kwietniowym (2006 r.) wydaniu magazynu, jednak strony z felietonem ręcznie wycięto z 90-tysięcznego nakładu pisma już po jego wydrukowaniu. Zlecenie wycięcia felietonu przypisywano właśnie znanemu biznesmenowi, który zresztą po pewnym czasie, jako wydawca, wziął całą winę na siebie.

W 2008 roku postanowił zainwestować w produkcję pociągów i tramwajów. Jednak w ciągu ostatnich 12 miesięcy o Zbigniewie Jakubasie było głośno z zupełnie innego powodu. W drugiej połowie zeszłego roku, stając u boku wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, forsował pomysł anulowania umów opcyjnych. Szacował wtedy, że straty polskich spółek na tych instrumentach pochodnych mogą wynieść nawet 50 mld zł. Banki przestraszyły się takiego rzecznika i szybko dogadały się w sprawie jego spółki Feroco. Zaraz po tym Jakubas w bardzo zgrabny sposób usunął się w cień.

Prywatnie lubi aktywnie spędzać czas na nartach i grze w tenisa.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację