Bankier w naturze

Zarządza funduszami ekologicznymi Polski. Jego celem jest przekształcenie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na wzór instytucji bankowej

Publikacja: 03.10.2009 01:23

Jan Rączka zdecydowanie stawia na ochronę klimatu

Jan Rączka zdecydowanie stawia na ochronę klimatu

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Do zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przyszedł na początku ubiegłego roku z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Polecił go prof. Tomasz Żylicz, dobry znajomy prof. Macieja Nowickiego, ministra środowiska.

Jan Rączka jest doktorem nauk ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie pracował razem z prof. Żyliczem. Jest także członkiem Warszawskiego Ośrodka Ekonomii Ekologicznej. W latach 1993 – 1995 pracował w Fundacji Batorego, uczestniczył w wielu projektach i raportach związanych z ochroną środowiska jako ekspert, konsultant i autor.

O jego wyborze na prezesa NFOŚiGW zdecydowało jednak głównie jego doświadczenie bankowe. Jako przedstawiciel EBOR uczestniczył w inicjatywie JASPERS, czyli pomocy we wspieraniu projektów unijnych dla europejskich regionów.

Prof. Nowicki szukał na stanowisko prezesa NFOŚiGW kogoś, kto unowocześni system wydawania pieniędzy na ekologię. NFOŚiGW miał skostniałe struktury i procedury przyznawania dotacji w porównaniu np. z Ekofunduszem. Nowicki, który przez lata odpowiadał w Ekofunduszu za wydawanie pieniędzy z konwersji długu zagranicznego na ochronę środowiska w Polsce, chciał przekształcić NFOŚiG w równie prężną instytucję.

Jan Rączka konsekwentnie realizuje tę strategię. Jedną z pierwszych rzeczy, którą zrobił na stanowisku prezesa, jest wycofanie się niemal całkowicie z udzielania dotacji i skierowanie pieniędzy z opłat środowiskowych na pożyczki. W ubiegłym roku po raz ostatni przeprowadzono nabór wniosków o dotacje na odnawialne źródła energii, od tego roku fundusz udziela tylko pożyczek na ten cel, bo ma to stanowić lepszą dźwignię finansową.

Jan Rączka zmienił dotychczasowe priorytety NFOŚiGW. – Wie, co jest teraz najważniejsze, ochrona klimatu, i konsekwentnie realizuje tę strategię – mówi wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski, jednocześnie jego przełożony. Przyznaje, że nieraz prowadził trudne rozmowy z prezesem Rączką. On chciał, by jak najwięcej pieniędzy było wydawanych, co wymagałoby znacznego przyspieszenia pracy urzędników funduszu. Prezes Raczka jednak bronił procedur i skrupulatnego sprawdzania umów.

Prezes Rączka często umawia się na spotkania z przedsiębiorcami i samorządami, lubi poznawać nowe projekty i nie unika bezpośredniej konfrontacji. Ale ma jedną świętą zasadę – szacunek dla wolnego czasu.

Jego największym hobby jest jazda konna. Biada temu, kto spróbuje mu przeszkodzić w ulubionych przejażdżkach. – Każdy, kto wtedy ośmieli się do niego zadzwonić, może dostać ostrą reprymendę – mówi jego współpracownik.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację