Dzisiaj Dominique Strauss, szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który od 2008 roku wydał na ratowanie gospodarek na świecie ponad 100 mld euro wystawił swoją instytucję na największą próbę — zaangażował się w pomoc dla Grecji. Nie jest to jednak jego pierwsza ryzykowna zagrywka.
Prof. Morris Goldstein z Peterson Institute for International Economics, były szef Departamentu Analiz funduszu uważa, że Strauss-Kahn wystawił MFW instytucję na zbyt trudną próbę i może ponieść porażkę. To bzdura — oburza się niemiecki ekonomista prof. Norbert Walter. Nareszcie mamy taki fundusz, jaki powinien być — mówi „Rz”. I wspomina czasy, kiedy Polska i Węgry reformowały gospodarkę pod dyktando MFW. Wtedy funduszem kierował inny Francuz — Michel Camdessus, którego wiarygodność totalnie poległa podczas kryzysu finansowego w Azji w 1997 roku.
Teraz MFW po raz pierwszy w historii wchodzi do kraju strefy euro. I pojawiają się wątpliwości, że może się powtórzyć historia z Azji. Wtedy Azjatom pomogła ich naturalna skłonność do oszczędzania. Ale i MFW zmienił podejście do kraju któremu pomaga. Wówczas wymógł presję na Tajlandię, Koreę i Indonezję. Teraz to grecki rząd jest autorem programu cięć. Zdaniem byłego ministra finansów Indonezji, Ginandjara Kartasasmity, Grecy muszą sprawdzić, czy to co uzgodnili rozwiąże ich kłopoty. W 1998 roku MFW wymusił na Indonezji zniesienie limitu udziały kapitału zagranicznego podczas prywatyzacji banków. W 4 miesiące po podpisaniu umowy z MFW, prezydent Suharto stracił władzę.
— To rynki muszą uwierzyć, że ten program zadziała. Na razie na to się nie zanosi, -uważa były ekonomista MFW, Eswar Prasad. Podobnego zdania jest Allan Meltzer, z Carnegie Hall Mellon University, autor opracowania z 2000 roku w którym opisywał działalność MFW, jako instytucji finansowej ostatniej szansy. Jego zdaniem Grecy nie są w stanie wyjść z kłopotów bez restrukturyzacji długu. Strauss-Kahn (popularnie nazywany DSK) zapewnia, że taka opcja nigdy nie była negocjowana z Grekami. Jego zdaniem program grecki doprowadzi do nadwyżki budżetowej (po wyłączeniu obsługi zadłużenia) i stworzeniem konkurencyjnej gospodarki.
[srodtytul]Ryzykowny krok[/srodtytul]