Ruben Wardanian sprzedaje grupę inwestycyjną Troika Dialog

Ruben Wardanian. Rosyjski miliarder z Armenii bankowości uczył się za granicą, a pieniądze zarabia w Rosji

Publikacja: 02.10.2010 03:45

Ruben Wardanian wiedzę zdobywał m.in. w Nowym Jorku

Ruben Wardanian wiedzę zdobywał m.in. w Nowym Jorku

Foto: AFP

Sprzedaż tworzonej i kierowanej przez niego grupy inwestycyjnej Troika Dialog jest tematem numer jeden w rosyjskich kręgach biznesowych. Samego Wardaniana pochłania coraz silniej prowadzenie działającej od ubiegłego roku szkoły biznesu, za płotem której powstaje miasteczko innowacyjnych firm – idea prezydenta Miedwiediewa.

Przeciwnicy Wardaniana podkreślają, że Ormianin zarobił krocie na sprzedaży państwu ziemi pod centrum innowacyjności. – U podstaw każdego biznesu powinno leżeć marzenie. Nie można prostacko chcieć tylko zarobić dużych pieniędzy – podkreśla Wardanian. Dwa lata temu był 62. najbogatszym Rosjaninem; w tym roku spadł do drugiej setki z majątkiem blisko 400 mln dol. (wg moskiewskiego tygodnika „Finans”).

Urodzony 42 lata temu w Erewanie musiał być bardzo uzdolniony, bo na studia pojechał do Moskwy na najlepszą uczelnię ZSRR – Uniwersytet im. Łomonosowa. Wybrał wydział ekonomiczny, słusznie przewidując, że pieriestrojka to przygrywka do rozpadu starego świata i zastąpienia gospodarki nakazowej rosyjską odmianą wolnego rynku.

Studia skończył z wyróżnieniem w 1992 r. W nagrodę zaliczył staże w banku SRT we Włoszech i Merrill Lynch w Nowym Jorku.

Po powrocie trafił do nowo tworzonej firmy brokerskiej Troika Dialog, został naczelnikiem oddziału, a po kilku miesiącach – dyrektorem wykonawczym. W dziesięć lat z niewielkiej firmy stworzył największą rosyjską grupę inwestycyjną, w której właścicielami była grupa ok. 40 menedżerów. Wardanian kontrolował 70 proc. akcji.

O początkach tak wspominał: W 1991 r. uwierzył we mnie Amerykanin Peter Derby, który wtedy stał na czele chyba pierwszego w Rosji komercyjnego banku Dialog. Dał mnie i moim partnerom 35 tys. dolarów. Gdyby wtedy nam ich nie dał, Troiki Dialog nigdy by nie było. Od 2004 r. Ormianin jest szefem rady nadzorczej Troiki. W międzyczasie nie zaniedbywał edukacji. Zrobił m.in. kurs w szkole biznesu INSEAD we Francji oraz w szkole biznesu na Harvardzie.

– Ważne jest, by szanować człowieka, widzieć w nim indywidualność. Czasami mi się wydaje, że pracownicy Troiki Dialog chcą, bym na nich krzyczał, a ja odwrotnie, gdy jestem zły, to mówię cicho. Wyżywam się, gdy zostanę sam w gabinecie, najczęściej uderzając telefonem o ziemię – mówił w jednym z wywiadów.

I jeszcze jedna z jego zasad: zawsze być otwartym na świat. Tę otwartość promuje w szkole w Skołkowie. Każdy może w niej studiować. Pod warunkiem że zapłaci 60 tys. euro za kurs MBA lub 90 tys. euro za Executive MBA.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację