Groupon nagina prawo

Gwałtownie rośnie popularność serwisów oferujących zakupy grupowe w Internecie. Sprzyja temu efekt nowości. Jednak, korzystając z nich, trzeba uważać na sztuczki marketingowe i pamiętać, że np. regulamin Grouponu zawiera klauzule niedozwolone

Publikacja: 27.09.2011 03:54

Groupon nagina prawo

Foto: Bloomberg

W ostatnich latach pojawiają się coraz to nowe korporacje globalne oparte na nowatorskich koncepcjach biznesowych. Cechą charakterystyczną wielu takich korporacji jest wykorzystywanie szczególnych możliwości pozyskiwania klientów za pośrednictwem Internetu, a zwłaszcza portali społecznościowych i poczty elektronicznej. Korporacje nowej generacji jako inny element swojej strategii stawiają na masowego klienta, szczególnie w usługach.

Dużo zamieszania i kontrowersji na rynkach konsumenckich, a ostatnio także na rynku kapitałowym wywołało pojawienie się w Stanach Zjednoczonych i następnie w 43 krajach korporacji Groupon Inc. Korporacja ta nazywa siebie rynkiem (pośrednikiem) e-handlu łączącym sprzedawców i nabywców dóbr i usług w cenach dyskontowych. W Polsce zakupy grupowe w tym systemie reklamowane są na poziomie niższym od 50 do 70 procent od ceny ukształtowanej na rynku, zwanej też ceną podstawową. Powstają również mniejsze organizacje oferujące zniżkowe grupowe zakupy.

Korporacja Groupon Inc. powstała pod koniec 2008 roku i szczyciła się 83 milionami zarejestrowanych użytkowników w końcu pierwszego kwartału tego roku. Choć przychody tej korporacji wyniosły ponad 713 mln dolarów w 2010 roku (po sporze z amerykańską komisją papierów wartościowych, SEC, Groupon skoryguje księgi. Zamiast 713,4 mln dol. przychodów będzie 312,9 mln dol.; spółka podała bowiem całkowitą wartość sprzedanych kuponów, bez odliczenia prowizji dla restauracji, hoteli czy barów, a z reguły dzieli się po połowie ze sprzedawcą – red.), to przez większość czasu działalności ponosiła ona ogromne straty netto: 390 mln dolarów w 2010 roku i ponad 100 mln dolarów w dwóch kwartałach 2011 roku.

Nazwa korporacji stanowi połączenie dwóch słów: „grupa" i „kupon". Model działania przedstawia się w ogólnych zarysach następująco: pojawia się ogłoszenie w Internecie, zwykle za pośrednictwem poczty elektronicznej, w którym oferuje się użytkownikom (aktualnym i nowym) usługę lub dobro po cenie dyskontowej.

Aby system zadziałał, konieczna jest określona liczba zgłoszeń. Cena, którą płaci klient za tzw. kupon, czyli voucher upoważniający do zakupu u kontrahenta systemu, dzielona jest (często po połowie) między dostawcę usługi lub dobra i korporację.

Korzyści uczestników i dostawców

Korzyść klienta – użytkownika systemu – z pozoru wydaje się bezdyskusyjna. Koszt zakupu usługi lub dobra jest znacząco niższy niż na tradycyjnym rynku. Rzeczywistość jest mniej radosna.

Prasa opisuje przykre doświadczenia klientów systemu grupowych zakupów (na przykład „Rzeczpospolita" z 5 sierpnia).

Podstawowe zastrzeżenie rozczarowanych klientów to mniejsza zniżka cenowa od obiecywanej. System ten wymusza konsumpcję – ludzie często decydują się na zakup wyłącznie z powodu niskiej ceny. Za granicą opisywane są przypadki nagabywania krewnych i znajomych, by dołączyli do systemu przy braku dostatecznej liczby chętnych na zakup.

Korzyści dostawców wydają się już mniej oczywiste. Z jednej strony mają oni zapewniony zbyt, ale z drugiej – są zobowiązani do świadczenia usług lub sprzedaży dóbr po cenie oscylującej wokół kosztów lub poniżej kosztów.

Wielu dostawców dóbr i usług traktuje udział w systemie jako promocję firmy i rozszerzenie bazy klientów.

Model sprzedaży hurtowej najbardziej sprawdza się w działalnościach, w których zdolności wytwórcze wykorzystywane są w niewielkim stopniu, a na wysokość kosztów stałych niewielki wpływ mają rozmiary sprzedaży. Dlatego też sprzedaż grupowa koncentruje się w takich działalnościach, jak rozrywka (na przykład kina), turystyka czy usługi kosmetyczne.

W połowie lipca Groupon Inc. złożył prospekt emisyjny na giełdzie nowojorskiej. W świetle ponoszenia strat finansowych i kontrowersyjnego modelu biznesowego narasta zainteresowanie przyszłością tej korporacji.

Sprawa strat finansowych miała być złagodzona dzięki własnemu wskaźnikowi CSOI (skonsolidowany segmentowy zysk operacyjny), który został bezlitośnie skrytykowany przez ekspertów jako niezgodny ze standardami w Stanach Zjednoczonych.

Naruszanie praw konsumentów

Można zgłosić różne zastrzeżenia prawne do regulaminu działającego w Polsce Grouponu. Ogólne warunki umowy oraz regulamin świadczenia usług drogą elektroniczną zamieszczone na stronie www.groupon.pl w sposób oczywisty naruszają prawa konsumentów.

Po pierwsze, zgodnie z ustawą z 2 marca 2000 roku o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności wyrządzonej przez produkt niebezpieczny, konsument powinien być poinformowany, najpóźniej w chwili złożenia mu propozycji zawarcia umowy, o miejscu i sposobie składania reklamacji.

Tryb postępowania reklamacyjnego powinien być zamieszczony w regulaminie zgodnie z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Regulamin Grouponu nie zawiera takich zapisów.

Po drugie, brak informacji o wymaganiach technicznych niezbędnych do współpracy z systemem teleinformatycznym, którym posługuje się usługodawca (art. 8 tej samej ustawy), w tym przypadku Groupon.

Po trzecie, zgodnie z regulaminem Grouponu „w przypadku odstąpienia od umowy każda ze stron ma obowiązek zwrócić drugiej wszystko, co otrzymała na mocy umowy. Zwrot świadczeń musi nastąpić w terminie 30 dni od dnia odstąpienia od umowy". Przepisy dotyczące ochrony konsumentów tymczasem jasno określają, iż zwrot świadczeń musi nastąpić niezwłocznie, ponadto jeżeli konsument dokonał przedpłat, należą się od nich odsetki ustawowe od daty dokonania przedpłaty. Zapisy sformułowane przez Groupon w sposób rażący ograniczają prawa konsumentów i tym samym są klauzulami niedozwolonymi.

Odstąpienie od umowy – będzie łatwiej

Zgodnie z art. 7 ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów konsumentowi przysługuje prawo odstąpienia od umowy zawartej na odległość. Konsumenci mają prawo złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy bez podania jakiejkolwiek przyczyny. Wystarczy złożenie sprzedawcy oświadczenia o odstąpieniu od takiej umowy w terminie dziesięciu dni, licząc od dnia wydania rzeczy, a gdy umowa dotyczy świadczenia usługi – od dnia jej zawarcia. Takie oświadczenie powinno być złożone w formie pisemnej.

Oświadczenie konsumenta o odstąpieniu od odmowy w innej formie, np. ustnej lub przez pocztę elektroniczną, też jest skuteczne.

W czerwcu Parlament Europejski przyjął dyrektywę w sprawie praw konsumenta. Po formalnym zatwierdzeniu tekstu dyrektywy przez Radę Unii Europejskiej oraz jej publikacji w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej państwa członkowskie będą miały dwa lata na wdrożenie nowych przepisów do prawa krajowego.

Zgodnie z nowym prawem konsumenci będą mieli więcej czasu na zwrot kupionego towaru. Termin ten został przedłużony z 7 do 14 dni.

Ponadto w przypadku niepoinformowania konsumenta przez sprzedawcę o prawie do odstąpienia od umowy okres, w którym jest możliwy zwrot towaru, zostanie przedłużony do jednego roku.

Intencją jest tu wymuszenie na sprzedającym poinformowania kupującego o przysługujących mu prawach.

Odstąpienie od umowy będzie zdecydowanie łatwiejsze, gdyż konsumenci będą mogli skorzystać ze wzoru formularza odstąpienia obowiązującego na terytorium UE zamieszczanego obowiązkowo na stronie internetowej sprzedawcy.

Serwis bez odpowiedzialności

Zawieranie umów za pośrednictwem serwisów zakupów grupowych niesie ze sobą ryzyko wyłącznie dla stron transakcji (partner serwisu – konsument). Groupon nie jest tu stroną umowy – umożliwia jedynie przeprowadzenie transakcji.

Zgodnie z regulaminem Groupon.pl „Groupon nie ponosi odpowiedzialności za otrzymane przez użytkownika serwisu od partnera produkty lub usługi. Określone w kuponie usługi wypełnia wobec użytkownika serwisu dany partner w swoim imieniu i na własny rachunek, dlatego Groupon nie ponosi odpowiedzialności wobec użytkownika serwisu za niedopełnienie przez partnera jego obowiązków przy realizacji usługi". W związku z tym nie ponosi on odpowiedzialności za wady fizyczne i prawne towarów. Wszelkie roszczenie dotyczące jakości towarów lub usług należy kierować bezpośrednio do partnera Grouponu.

Zakupy grupowe zdobywają popularność dzięki „efektowi nowości" i rozległym kampaniom marketingowym. W przyszłości należy oczekiwać usytuowania takich zakupów tylko w pewnych segmentach rynku oraz mniejszych niż obecnie zniżek cenowych, głównie za sprawą ochrony praw konsumentów. O przyszłości Grouponu Inc. zadecydują też losy ewentualnego debiutu tej korporacji na giełdzie nowojorskiej.

Aneta Zwolińska jest prawnikiem w krajowym Instytucie Prawa i Przedsiębiorczości, Bohdan Wyżnikiewicz jest wiceprezesem Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową

W ostatnich latach pojawiają się coraz to nowe korporacje globalne oparte na nowatorskich koncepcjach biznesowych. Cechą charakterystyczną wielu takich korporacji jest wykorzystywanie szczególnych możliwości pozyskiwania klientów za pośrednictwem Internetu, a zwłaszcza portali społecznościowych i poczty elektronicznej. Korporacje nowej generacji jako inny element swojej strategii stawiają na masowego klienta, szczególnie w usługach.

Dużo zamieszania i kontrowersji na rynkach konsumenckich, a ostatnio także na rynku kapitałowym wywołało pojawienie się w Stanach Zjednoczonych i następnie w 43 krajach korporacji Groupon Inc. Korporacja ta nazywa siebie rynkiem (pośrednikiem) e-handlu łączącym sprzedawców i nabywców dóbr i usług w cenach dyskontowych. W Polsce zakupy grupowe w tym systemie reklamowane są na poziomie niższym od 50 do 70 procent od ceny ukształtowanej na rynku, zwanej też ceną podstawową. Powstają również mniejsze organizacje oferujące zniżkowe grupowe zakupy.

Pozostało 89% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację