Nowy kandydat na szefa KNF

Zgodnie z zapowiedzią premiera Donalda Tuska nazwisko nowego szefa Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego ma zostać ogłoszone w tym tygodniu. Pod koniec września mówił bowiem, że ogłosi je w ciągu dwóch tygodni. Według tygodnika „Polityka", który w środę publikuje wywiad z premierem, nowym szefem urzędu ma zostać prawnik Andrzej Jakubiak. Od 2006 r. pracuje w stołecznym ratuszu, odpowiada m.in. za nieruchomości i politykę lokalową.

Jego nazwisko nie pojawiało się w spekulacjach medialnych, ale z naszych informacji wynika, że od początku był brany pod uwagę. Sam miał ponoć odmawiać, tłumacząc się obowiązkami w miejskim urzędzie.

Andrzej Jakubiak pracował przez 15 lat w Narodowym Banku Polskim, gdzie pełnił funkcje m.in. zastępcy dyrektora Generalnego Inspektoratu Nadzoru Bankowego i dyrektora Departamentu Prawnego. Przez 8 lat należał do zarządu banku centralnego. Pracował także w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej. We wtorek wiceprezydent Warszawy nie chciał rozmawiać z mediami.

- Właściwy człowiek, na właściwym miejscu – podsumowuje wybór Wojciech Kwaśniak, doradca prezesa NBP, były szef nadzoru bankowego.

I jak dodaje najlepsza osoba na obecny trudny czas.

Prof. Leszek Pawłowicz z Gdańskiej Akademii Bankowej i przewodniczący Rady Giełdy, mówi z kolei, że dobrze się stało, że kandydat na szefa KNF związany był przez wiele lat z nadzorem bankowym i Narodowym Bankiem Polskim i zna dobrze ten sektor.

- Ta wiedza przyda mu się, szczególnie, że w obecnym kryzysie to banki są najbardziej zagrożone. Na całym świecie specjaliści przekonują się, że regulacje ostrożnościowe nadzoru finansowego powinny być skoordynowane i łączone z polityką pieniężną banku centralnego- mówi prof. Leszek Pawłowicz z Gdańskiej Akademii Bankowej i przewodniczącym Rady Giełdy.

- Przykładowo jeśli RPP obniża stopy to stymuluje ekspansję kredytową. Ale może się zdarzyć, że impuls ten będzie hamowany regulacjami ostrożnościowymi KNF. Poza tym, nadzór finansowy pełni ważną rolę profilaktyczną, ale w razie poważnych problemów to bank centralny przejmuje zarządzanie kryzysowe odpowiadając za stabilność systemu. Dlatego komunikacja między tymi instytucjami jest ważna, szczególnie że obecne konsultacje na bazie Komitetu Stabilności Finansowej nie spełniają swojej roli - dodaje.

- To doświadczony prawnik. Osoba rozmowna, potrafiąca słuchać i współpracująca. Tematyka rynku finansowego, a głównie bankowego jest mu bardzo bliska. Ale nie rynku kapitałowego. To może być zatem sygnał, że nastąpi podział urzędu i wyłączony zostanie z niego nadzór bankowy – mówi jeden z naszych rozmówców.

„Rz" informowała o tym, że pojawiły się pomysły wyłączenia nadzoru bankowego ze struktur Komisji Nadzoru Finansowego. KNF zajmuje się nadzorem nad bankami od 2008 r. Komisja powstała zaś dwa lata wcześniej, gdy przejęła kompetencje Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych.

Zdaniem Wojciecha Kwaśniaka stwierdzenie, że Jakubiak nie zna się na rynku kapitałowym nie jest słuszne.

- Od początku transformacji Polski banki dominowały na naszym rynku, w tym także na kapitałowym. W sposób naturalny ta tematyka jest mu bliska. Zresztą był członkiem zarządu NBP i zna cały rynek finansowy – tłumaczy Kwaśniak.

Innego z naszych rozmówców, która współpracowała z Jakubiakiem, dziwi ten wybór.

- Na czas kryzysu potrzebny jest nie tylko prawnik, ale też osoba, która ma wiedzę makroekonomiczną i znajomość funkcjonowania rynku finansowego – mówi.

Pod koniec września pojawiła się informacja, że szefem urzędu może zostać Bogusław Grabowski, członek Rady Gospodarczej przez premierze. On sam jednak nie jest zainteresowany objęciem tej funkcji. Wcześniej wśród kandydatów pojawił się Dariusz Daniluk, prezes BGK, Jerzy Pruski, szef Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Wymieniany był także Jan Krzysztof Bielecki, Lesław Gajek, obecny wiceszef KNF i były prezes ZUS czy Wojciech Kwaśniak.

Kadencja obecnego przewodniczącego Stanisława Kluza oficjalnie zakończyła się 4 października. Zgodnie z prawem pełni ją jednak do czasu wyboru następcy.

Przewodniczącego Komisji jednoosobowo powołuje premier, bez porozumienia z parlamentem. Zgodnie z ustawą szef Komisji powinien m.in. posiadać polskie obywatelstwo, mieć wyższe wykształcenie prawnicze lub ekonomiczne oraz wiedzę w zakresie nadzoru nad rynkiem finansowym w Polsce. Ponadto od takiej osoby wymagany jest co najmniej trzyletni staż pracy na stanowiskach kierowniczych. Nie może być ona także karana za umyślne przestępstwo lub przestępstwo skarbowe. Powinna też cieszyć się nieposzlakowaną opinią.

Publicystyka

Pozostało 86% artykułu