Zgodnie z informacją, jaka pojawiła się w grudniowym opisie posiedzenia Fedu, począwszy od stycznia, amerykański bank centralny rozpoczyna publikowanie prognoz stóp procentowych. Decyzja Fedu może budzić kontrowersje, ponieważ przyjęte rozwiązanie nie jest powszechnie stosowane przez banki centralne. Warto się przyjrzeć bliżej temu zagadnieniu.
Trudne początki
Fed nie jest pierwszym bankiem centralnym decydującym się na publikację ścieżki przyszłych stóp procentowych. W tym przypadku prekursorem był bank centralny Nowej Zelandii, który rozpoczął publikacje tego typu informacji od czerwca 1997 r.
Prekursorem był bank centralny Nowej Zelandii, który publikuje ścieżki przyszłych stóp procentowych od czerwca 1997 roku
Ponadto ścieżki przyszłych stóp publikują też banki centralne: Norwegii (od listopada 2005 r.), Szwecji (od lutego 2007 r.), Islandii (od marca 2007 r.), Izraela (od lipca 2007 r.) i Czech (od stycznia 2008 r.). Wiele banków centralnych nadal jednak sceptycznie podchodzi do publikowania ścieżki przyszłych stóp procentowych. Może to nieco zaskakiwać, jeśli weźmiemy pod uwagę korzyści płynące ze zwiększania stopnia przejrzystości polityki pieniężnej.
Banki centralne prowadzące politykę bezpośredniego celu inflacyjnego w dużym stopniu są uzależnione od tego, w jaki sposób decyzje władz monetarnych postrzegane są przez uczestników rynku. Nic więc dziwnego, że publikacje prognoz stóp uznawane są przez ekonomistów za krok w kierunku zwiększenia otwartości prowadzonej polityki pieniężnej i poprawy komunikacji na linii władze monetarne – rynek finansowy.