Mały krok w kierunku normalności

Docenili nas. Polska dostała od Moody's Investors Service – ważnej agencji ratingowej (badającej stan wypłacalności) najwyższą ocenę dla naszych krótkoterminowych zobowiązań.

Publikacja: 14.03.2012 00:51

Mały krok w kierunku normalności

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Tyle że to nic  wielkiego. Podobne oceny dostały inne europejskie gospodarki powszechnie uznawane za słabsze od naszej. Co ważne, Polska prawie nie zaciąga krótkoterminowych zobowiązań. Nasz deficyt finansujemy, emitując przede wszystkim obligacje wykupywane co najmniej po dziesięciu latach. Tak więc praktyczne znaczenie tej nowej oceny jest niewielkie.

Jednak każda taka pozytywna ocena jest nam potrzebna do budowania pozytywnego wizerunku. Osiagnięcia ostatnich lat, gdy wbrew tendencjom panującym w innych krajach Unii, odnotowaliśmy znaczący wzrost PKB, powinny być jak najszerzej rozpropagowane.

 

Poziom naszej gospodarki będzie jeszcze z pewnością długo niższy od średniej europejskiej, ale mamy szansę być postrzegani jako ustabilizowany, solidny  i trwale wypłacalny kraj, w którym warto inwestować i któremu warto pożyczać pieniądze.

Jednak, kiedy ma się taki wizerunek, trzeba o niego dbać. Nie wystarczą działania marketingowe perfekcyjnie opanowane przez ten rząd. Wręcz przeciwnie, niektóre z takich posunięć narażają na szwank dobre imię polskich finansów. Tak na przykład co najmniej dziwna jest sytuacja, gdy Ministerstwo Finansów na początku tego roku informuje o wielkich oszczędnościach w 2011 r., po czym po paru tygodniach widzimy zaskakujący wzrost tegorocznego deficytu.

Takie skoki w ocenie kondycji finansów publicznych bardzo Polsce szkodzą. Zamiast nazbyt optymistycznych deklaracji potrzebne są reformy, o których zresztą agencja Moody's pisze w uzasadnieniu do wydanej wczoraj oceny.

Nie wystarczy słuszna batalia o wiek emerytalny, która pełne efekty da dopiero za wiele lat. Trzeba przede wszystkim doprowadzić do tego, by wydatki państwa odpowiadały jego możliwościom. A wtedy główna ocena Polski będzie mogła się zbliżyć do idealnej.

Tyle że to nic  wielkiego. Podobne oceny dostały inne europejskie gospodarki powszechnie uznawane za słabsze od naszej. Co ważne, Polska prawie nie zaciąga krótkoterminowych zobowiązań. Nasz deficyt finansujemy, emitując przede wszystkim obligacje wykupywane co najmniej po dziesięciu latach. Tak więc praktyczne znaczenie tej nowej oceny jest niewielkie.

Jednak każda taka pozytywna ocena jest nam potrzebna do budowania pozytywnego wizerunku. Osiagnięcia ostatnich lat, gdy wbrew tendencjom panującym w innych krajach Unii, odnotowaliśmy znaczący wzrost PKB, powinny być jak najszerzej rozpropagowane.

Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Z pustego i generał nie naleje
Opinie Ekonomiczne
Polscy emeryci wracają do pracy
Opinie Ekonomiczne
Żeby się chciało pracować, tak jak się nie chce
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Jak przekuć polskie innowacje na pieniądze
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Ekonomiczne
Dlaczego warto pomagać innym, czyli czego zabrakło w exposé ministra Sikorskiego
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne