Prezes ZUS Zbigniew Derdziuk uważa, że zakład podoła wypłacie emerytur, tak samo jak dziś nie tylko zbiera składki i wypłaca świadczenia, ale zajmuje się ponad 90 różnymi operacjami związanymi z ubezpieczeniami społecznymi. Jaki model zarządzania pieniędzmi emerytalnymi przyjmie? Jeśli ZUS miałby je inwestować, to do pewnego poziomu mógłby to robić sam w bezpieczne papiery. Powinien też być rozpisany przetarg na instytucję zarządzającą tymi środkami (asset management).
Jednak zanim ZUS zacznie – jak proponuje to minister Jan Vincent Rostowski – wypłacać emerytury z systemu kapitałowego, instytucję czeka inne wyzwanie. – Od czerwca rusza internetowy portal ZUS, gdzie każ- dy klient będzie miał, jeśli zechce, dostęp do swojego konta przez Internet. Bo ZUS ma być przyjazny dla klientów i nadążać za nowoczesnymi technologiami – mówi Zbigniew Derdziuk. I dodaje, że jest to jego maksyma, stara się ją wdrażać w instytucji, jaką kieruje trzeci rok. – Dla mnie ważne jest, by klienci ZUS mieli poczucie miłej, rzeczowej i kompetentnej obsługi. Do konta istniejącego w ZUS będzie można zajrzeć przez Internet siedem dni w tygodniu przez 24 godziny na dobę – powtarza prezes jak mantrę. Choć kojarzony jest najbardziej z administracją publiczną, związany był zarówno ze sferą publiczną, jak i prywatną. Jest prezesem ZUS od października 2009 r. Wcześniej pracował w administracji, bankowości, mediach i konsultingu. Karierę zaczynał w telewizji publicznej, potem był w PKO BP. Odpowiadał za kampanie reklamowe banku. Ma swój udział w wymyśleniu hasła „PKO blisko Ciebie".
Był między innymi wiceprezesem Banku Pocztowego, ministrem w Kancelarii Premiera Donalda Tuska, Kazimierza Marcinkiewicza i Jerzego Buzka. Prasa cytowała wówczas jednego ze współpracowników KPRM: „Cokolwiek Derdziuk powie na temat ustawy czy jakiejś decyzji administracyjnej, nie ulega dyskusji, bo... nikt inny się na tym nie zna".
Pytany o to, co mu najbardziej przeszkadza w administracji, obecny prezes ZUS odpowiada, że jest nastawiona na trwanie, na działalność zgodną z procedurą, a nie na rezultaty.
– W biznesie zaś przeszkadza mi nieprzygotowanie – mówi. Po chwili dodaje: – Wszędzie mi przeszkadza, jak ludzie są nieprzygotowani.