Pieniądze z polisy na spłatę spadkobierców wspólnika

Ubezpieczenia: W razie śmierci jednego ze współwłaścicieli spółki drugi musi spłacić jego spadkobierców. W takiej sytuacji można wystąpić do banku o kredyt, sprzedać część majątku albo skorzystać z wykupionej polisy na życie

Publikacja: 08.05.2012 11:26

Nie każdy przedsiębiorca zastanawia się, co stanie się z firmą, gdy umrze jeden ze wspólników. A przecież może się to skończyć utratą części majątku albo nawet zakończeniem działalności gospodarczej. Warto zastanowić się więc nad takim planem sukcesji, który zapewni kontrolę nad majątkiem.

– Plan sukcesji powinien być skonstruowany z uwzględnieniem interesów osób oraz organizacji gospodarczych, które pozostaną i będą musiały stawić czoła prawnym, finansowym i organizacyjnym skutkom śmierci osób dla nich istotnych – mówi Łukasz Martyniec, prawnik z kancelarii Wealth Management Group, specjalizującej się w sukcesji.

Właściciele spółki powinni wiedzieć, kto ewentualnie zastąpi każdego z nich w razie śmierci, czy wśród spadkobierców są osoby, które mogą przejąć biznes, a jeśli nie, to kto może zająć miejsce zmarłego.

Po śmierci współwłaściciela firmy mogą pojawić się różne problemy wynikające z przepisów prawa rodzinnego, spadkowego i handlowego. Do tego dochodzą koszty, takie jak wypłata ekwiwalentu czy zobowiązania względem fiskusa.

Środki na wykupienie udziałów

Od strony prawnej problem rozwiązuje zapis w umowie zawieranej przez wspólników. Może on stanowić, że w przypadku śmierci wspólnika pierwszeństwo nabycia udziałów ma drugi wspólnik.

Gorzej jest ze stroną finansową. Spółka musi bowiem spłacić spadkobierców zmarłego współwłaściciela. Jeśli jest to na przykład spółka trzyosobowa warta 9 mln zł, po śmierci jednego ze wspólników trzeba wyłożyć 3 mln zł.

Brak tych pieniędzy powoduje, że zapis o pierwszeństwie nabycia udziałów nic nie daje. Pozostanie martwy z powodu braku wystarczających środków finansowych. W takiej sytuacji można wystąpić do banku o kredyt, sprzedać część majątku osobistego czy firmowego. Można też skorzystać z wykupionej wcześniej polisy na życie.

W polskim prawie nie ma specjalnego ubezpieczenia dla wspólników.

– Zwyczajowo nazywa się tak umowę mającą na celu zabezpieczenie wspólników. Polega ona na krzyżowym ubezpieczeniu na życie – wyjaśnia Krzysztof Wiśniewski, menedżer produktu w Departamencie Rozwoju Produktów i Aktuariatu TUiR Warta.

Wystawiane są dwie lub więcej polis obejmujących ochroną wspólników, którzy krzyżowo stają się ubezpieczonymi i uposażonymi. Szczegółowe zasady, kto jest ubezpieczającym, ubezpieczonym i uposażonym w danej umowie, zależą od rodzaju spółki oraz decyzji wspólników.

30 dni w takim czasie od dostarczenia  dokumentów towarzystwo wypłaca pieniądze z polisy

Polisa, którą może wykupić spółka bądź wspólnicy, pozwoli na szybki dostęp do gotówki i nabycie udziałów poprzez spłacenie rodziny zmarłego wspólnika. Dzięki temu pozostały przy życiu wspólnik będzie mógł samodzielnie kontynuować działalność. Suma ubezpieczenia dla każdego wspólnika powinna odpowiadać wartości jego udziałów w firmie.

Ochronę można rozszerzyć o takie rodzaje ryzyka, jak inwalidztwo w wyniku wypadku, poważne zachorowanie, pobyt w szpitalu, przejęcie opłacania składek w przypadku całkowitego inwalidztwa.

Spółki osobowe

W spółkach osobowych po śmierci wspólnika co do zasady spadkobiercy nie wchodzą do spółki, ale muszą otrzymać spłatę. Środki na ten cel mogą pochodzić z kredytu, sprzedaży części majątku spółki lub właśnie z ubezpieczenia na życie.

Polisa działa następująco. Załóżmy że jest trzech wspólników, wartość majątku wynosi 600 tys. zł., każdy ze wspólników jest ubezpieczony na 200 tys. zł. Ubezpieczenie jest krzyżowe. Zatem po śmierci wspólnika A uposażonymi są po 50 proc. wspólnicy B i C, po śmierci wspólnika B wspólnicy A i C, a po śmierci wspólnika C po 50 proc. wspólnicy A i B.

Polisa jest korzystna nie tylko dla wspólników, ale także ich rodzin. Świadczenie jest wypłacane w ciągu 30 dni od dostarczenia wszystkich niezbędnych dokumentów. W przypadku postępowania spadkowego trwałoby to znacznie dłużej, kilka, a nawet kilkanaście miesięcy.

Ochrona spadkobierców

Inaczej jest w przypadku spółki z o.o. Wtedy w razie śmierci wspólnika spadkobiercy dziedziczą udział, chyba że istnieje umowa, która wyłącza dziedziczenie. W razie dziedziczenia udziałów problemu spłaty nie ma. Natomiast w przeciwnej sytuacji, czyli gdy jest umowa wyłączająca dziedziczenie, spadkobiercy otrzymają ekwiwalent.

Będzie to dochód, od którego rodzina zapłaci progresywny podatek dochodowy. Ekwiwalent zazwyczaj jest wysoki, więc danina będzie naliczona według stawki 32 proc.

– Przed tym wydatkiem również można się zabezpieczyć, wykupując odpowiednią polisę, przy czym tutaj uposażonymi będą nie wspólnicy, lecz spadkobiercy – mówi Karolina Najgrodzka, prawnik, doradca ubezpieczeniowy Aviva. – Zobowiązania te można zabezpieczyć jedną polisą, ale lepiej zrobić to za pomocą dwóch odrębnych. Polisę, która będzie wykorzystana przy spłacie zobowiązania podatkowego, może wykupić sam wspólnik, a nie spółka. Przy wyliczaniu sumy ubezpieczenia bierze się pod uwagę wysokość ekwiwalentu i procent podatku.

Nie każdy przedsiębiorca zastanawia się, co stanie się z firmą, gdy umrze jeden ze wspólników. A przecież może się to skończyć utratą części majątku albo nawet zakończeniem działalności gospodarczej. Warto zastanowić się więc nad takim planem sukcesji, który zapewni kontrolę nad majątkiem.

– Plan sukcesji powinien być skonstruowany z uwzględnieniem interesów osób oraz organizacji gospodarczych, które pozostaną i będą musiały stawić czoła prawnym, finansowym i organizacyjnym skutkom śmierci osób dla nich istotnych – mówi Łukasz Martyniec, prawnik z kancelarii Wealth Management Group, specjalizującej się w sukcesji.

Pozostało 88% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację