W piątek po raz kolejny miałem okazję uczestniczyć w jednej z intelektualnie najciekawszych cyklicznych imprez jakie znam - konferencji Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, a ściślej GAP, czyli katedry Gospodarki i Administracji Publicznej , którą kieruje profesor Jerzy Hausner. Wiem, że początek wpisu brzmi nieszczególnie, ale proszę się nie zrażać. Hausner ma znakomite kontakty w świecie biznesu , polityki i kultury i robi dwa razy do roku dla swoich studentów wyjazdowe konferencje. W tym roku pierwszy dzień poświęcony był przywództwu w polityce i biznesie. Mądrzy ludzie (wyliczam alfabetycznie) - m.in. Włodzimierz Cimoszewicz – były premier, Dariusz Daniluk – prezes Banku BGK, Andrzej Klesyk, szef PZU, Tomasz Mroczkowski – profesor z Harvardu, Michał Rutkowski – dyrektor Banku Światowego na Rosję, czy psycholog Jacek Santorski (i wielu innych) opowiadali, jak widzą współczesnego przywódcę, jakie powinien mieć cechy, jakimi wartościami się kierować.
Kiedyś mówiono dużo o kryzysie autorytetów. Teraz mamy jego wyższą formę - kryzys przywództwa: w kraju, biznesie, Europie, co do tego nie mam wątpliwości. Tym bardziej, że 9-letni Stasio (niegłupi pomysł – zapytać dzieci) w gazetce sympozjalnej powiada tak: „Przywódca powinien być dobry i nie zwalać winy na innych". A 11-letni Mateusz dodaje: „powinien być charyzmatyczny (skąd on zna to słowo ?), sprawiedliwy, uczciwy i szlachetny". No dobrze, widzicie takich? Van Rompuy – prezydent Europy, pani Merkel, pan Obama, pan Hollande?
A jacy powinni być przywódcy? Wypisałem sobie w czasie seminarium kilka zasłyszanych myśli, od Sasa do Lasa, ale ciekawych:
Prawdziwy przywódca to ten, który woła : „Za mną" , a nie ten, który krzyczy „Naprzód";
Przywódca to ten , który uświadomi ludziom, że we współczesnym świecie muszą się uczyć, oduczać i uczyć na nowo;