Sir David Walker został nowym przewodniczącym rady nadzorczej Barclays Bank i zastąpi na tym stanowisku Marcusa Agiusa, który przyznał, że nie zrobił wszystkiego, co do niego należało, by nie dopuścić do skandalu z Libor.
Z tego powodu Barclays został już ukarany przez władze amerykańskie i musi zapłacić 290 mln funtów. Trwa także dochodzenie wobec Barclays w londyńskim City.
Nowy szef Barclays, który obejmie stanowisko dyrektora w zarządzie już od 1 września, a posadę szefa rady nadzorczej od 1 listopada, ma za sobą 50 lat pracy w finansach, w tym w brytyjskim Ministerstwie Finansów, Międzynarodowym Funduszu Walutowym, a także w bankowości komercyjnej – w brytyjskim Lloyds czy w Morgan Stanley, gdzie nadal jest doradcą prezesa, a wcześniej zajmował stanowisko wiceprezesa ds. operacji międzynarodowych.
Co jednak jest najważniejsze – sir David Walker uczestniczył wielokrotnie w badaniu etyki banków, współpracował z nadzorem finansowym i jest autorem dwóch raportów z odpowiednimi rekomendacjami dla międzynarodowych instytucji finansowych. Najwyżej oceniany jest jego raport o zachowaniu się brytyjskich banków podczas kryzysu w 2009 r., gdzie między innymi ujawnił listę płac londyńskiego City z nazwiskami wszystkich, którzy zarabiają powyżej miliona funtów rocznie. On sam nie znalazłby się na tej liście, bo w Barclays będzie zarabiał rocznie 750 tys. funtów, za – jak sam mówi – „cztery dni pracy w tygodniu nie mniej, niż po kilka godzin dziennie". Gdyby pracował mniej, fatalnie by to wyglądało, bo sam mówi, że jego zdaniem szefowie rad nadzorczych powinni jak najwięcej czasu spędzać w banku.