Za to zaapelował do prof. Jerzego Hausnera by podejmował z refleksem decyzje, które mogą pomóc polskiej gospodarce. Mówił oczywiście o tym, że jego zdaniem i ministra finansów potrzebne jest dalsze obniżanie stóp procentowych. Zapewne premier nawet nie wiedział, że jego prośba o refleksję dla prof. Hausnera nad gospodarką natychmiast się spełniła. Na stronach internetowych PARP opublikowano bowiem syntezę do ostatniego raportu Instrument Szybkiego Reagowania. Autorem i raportów i syntezy są naukowcy pracujący pod kierownictwem .... Jerzego Hausnera. W raporcie rzeczywiście napisano „nie widać aktualnie czynników, które mogłyby samoczynnie pobudzać popyt krajowy. Po stronie polityki gospodarczej takim czynnikiem są jedynie obniżki stóp procentowych przeprowadzone przez NBP" ( co natychmiast podchwyciły media), ale też znajduje się katalog działań dla polityki gospodarczej, które powinny być prowadzone po to by zmniejszyć skutki spowolnienia. To: działania odnoszące się do rynku pracy. Generalnie chodzi o powstrzymywanie narastania fali bezrobocia. Z pewnością konieczne jest podniesienie skuteczności działania publicznych instrumentów aktywizacji zawodowej oraz sięgnięcie do prywatnych form pośrednictwa pracy, pomoc dla firm, wykorzystanie mechanizmów służących przyciąganiu bezpośrednich inwestycji zagranicznych, pomocne mogą się okazać duże przedsięwzięcia inwestycyjne podejmowane w ramach projektu „Inwestycje Polskie". Autorzy raportu zwracają również uwagę na konieczność zwiększenia efektywności pieniędzy unijnych unijnych, w szczególności dotyczy przeznaczonych na inwestycje infrastrukturalne, zwłaszcza w kolejnictwie. Proponują by poszukiwać koniecznie możliwości i narzędzi wzrostu polskiego eksportu na rynki wschodzące. Oraz ich zdaniem rozważenia wymaga możliwość złagodzenia rekomendacji wydawanych przez Komisję Nadzoru Finansowego, co mogłoby pobudzić akcję kredytową.
To chyba nawet więcej niż refleksja, to nawet rekomendacje