Mądry Brytyjczyk, Polak po szkodzie

Wielka Brytania obrał bezpośredni kurs na gaz łupkowy. Producenci dostaną niskie podatki, obywatele - tani gaz i udziały w zyskach. Dlaczego tak nie może być w Polsce?

Publikacja: 20.07.2013 11:15

Mądry Brytyjczyk, Polak po szkodzie

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Choć o naszych łupkach wiadomo najdłużej, to Brytyjczycy wysuwają się teraz na czoło poszukiwań w Europie alternatywy dla rosyjskiego gazu. Wyspom kończą się bajeczne, wydawałoby się złoża na Morzu Północnym. Jeżeli chcą więc uniknąć wpadnięcia w sieć rur Gazpromu (czym kuszą ostro Rosjanie), to muszą działać szybko i zdecydowanie.

I na to się zanosi. Zapowiedź ministra finansów o obniżeniu podatków dla gazu łupkowego z obecnych 62 proc. do 30 proc., to już nie pobożne życzenia pracujących koncernów.

Londyn zdecydowanie wspiera poszukiwania i produkcję gazu łupkowego, od kiedy w czerwcu okazało się, że zasoby są na Wyspach ogromne (nawet 37 bln m3). Wykorzystując tylko 10 proc. z nich (jak to ma miejsce w USA), Anglicy mogą zaspokoić swoje wszystkie potrzeby gazowe przez pół wieku.

Dlaczego z tego nie skorzystać? Nie trzeba być szczególnie bystrym, by szybko uchwalić ulgi, dopieścić inwestorów niskimi podatkami a wątpliwości lokalnych społeczności uciszycć 1 proc. udziału w zyskach wydobywczych firm. Wtedy opory samorządów znikną, ludzie dostaną pracę, gminy dodatkowe 100 tys. funtów do budżetu, a wszyscy tańszy gaz. I będą żyć długo i szczęśliwie.

To takie proste, że u nas nie może zadziałać. W Polsce wszystko trzeba skomplikować i utrudnić na maksa. Potem można tłumaczyć, że „nie da się", bo to „trudna materia, zyski wątpliwe, a państwa nie stać teraz na obniżanie podatków".

Tak trzymać dalej panowie władza! Inwestorzy pójdą ( już odchodzą) na Wyspy, na Litwę, na Ukrainę - wszędzie tam, gdzie dotarła już świadomość, że gaz można mieć swój i wcale nie trzeba chodzić na pasku jedynie słusznego dostawcy ze wschodu.

Choć o naszych łupkach wiadomo najdłużej, to Brytyjczycy wysuwają się teraz na czoło poszukiwań w Europie alternatywy dla rosyjskiego gazu. Wyspom kończą się bajeczne, wydawałoby się złoża na Morzu Północnym. Jeżeli chcą więc uniknąć wpadnięcia w sieć rur Gazpromu (czym kuszą ostro Rosjanie), to muszą działać szybko i zdecydowanie.

I na to się zanosi. Zapowiedź ministra finansów o obniżeniu podatków dla gazu łupkowego z obecnych 62 proc. do 30 proc., to już nie pobożne życzenia pracujących koncernów.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację