Według University World News pomiędzy rokiem 2000 a 2030 liczba studentów w uczelniach wyższych świata wzrośnie o 314 proc.: z 99,4 miliona do ponad 414 milionów. W ciągu następnych pięciu lat liczba ta powinna przekroczyć 520 milionów. Nadchodzi więc lawina popytu wielokrotnie przekraczającego zdolności przerobowe dzisiejszego szkolnictwa wyższego. Popyt wymusi podaż, zmieniając przy okazji dotychczasowy pejzaż całej branży. Warto zastanowić się nad uwarunkowaniami i konsekwencjami tych nieuchronnie zachodzących procesów.
Najważniejszym uwarunkowaniem jest kolosalny wzrost ilościowy klasy średniej w gospodarkach zaliczanych do grupy BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny), ale także w Afryce, całej Ameryce Łacińskiej, w Azji i Europie Środkowo-Wschodniej. Nieodłącznym atrybutem klasy średniej jest zaś wykształcenie wyższe traktowane zarówno jako potwierdzenie awansu społecznego, jak i źródło przewagi konkurencyjnej na rynku pracy. Równocześnie postęp technologiczny w krajach najwyżej rozwiniętych prowadzi do sytuacji, w której niemal wszyscy zatrudnieni będą legitymowali się jakąś formą wykształcenia ponadśredniego.
Przyszli studenci będą poszukiwać kwalifikacji i certyfikatów ich uzyskania rozpoznawalnych i cenionych na globalnym rynku. Daje to olbrzymią przewagę konkurencyjną anglojęzycznym uczelniom i anglojęzycznym programom oferowanym na całym świecie. Według oficjalnej prognozy rządu brytyjskiego korzyści ze sprzedaży usług edukacyjnych cudzoziemcom w 2025 roku powinny przekroczyć 26 miliardów funtów. Nieunikniona jest dywersyfikacja szkolnictwa wyższego. Stosunkowo nieliczna będzie grupa elitarnych uczelni badawczych. Pojawiają się uczelnie masowe oparte na platformach e-learningowe, takie jak komercyjny University of Phoenix z 600 tysiącami studentów na całym świecie czy – obecna także w Polsce i obejmująca ponad 60 uczelni w 29 krajach – sieć Laureate International Universities, której kanclerzem jest sam Bill Clinton. Będzie także miejsce dla uczelni wąsko profilowanych: artystycznych, medycznych, biznesowych czy sportowych.
Polskie uczelnie muszą dokonać strategicznego wyboru: czy i w jakim zakresie będą w stanie obsługiwać studentów zagranicznych – zróżnicowanych kulturowo i etnicznie? Ich lawina nadchodzi...