Reklama

Ameryka wyznacza światu kierunek zmian w regulacjach rynków finansowych

Nie maleje zainteresowanie podejmowanymi w USA działaniami mającymi zabezpieczyć gospodarkę przed powtórką kryzysu z lat 2007–2010. To szerokie zainteresowanie ma kilka przyczyn.

Publikacja: 19.03.2014 07:40

Marek Wierzbowski, profesor UW, wiceprezes Rady GPW

Marek Wierzbowski, profesor UW, wiceprezes Rady GPW

Foto: Fotorzepa/Jak Jakub Ostałowski

Stany Zjednoczone niejednokrotnie wskazują kierunek rozwiązań, które później są wprowadzane w innych krajach. Wielkość rynku amerykańskiego powoduje, że wiele nieamerykańskich instytucji finansowych działa na nim i musi przestrzegać obowiązujących tam przepisów. Zresztą sami Amerykanie traktują szeroko zasięg terytorialny swojego prawa, obejmując nim niejednokrotnie zdarzenia poza USA.

Główną regulację, która ma wyeliminować przyczyny kryzysów, jest ustawa Dodda-Franka o reformie Wall Street i ochronie konsumenta.  W ramach delegacji z tej ustawy amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) oraz cztery inne agencje wydały Volcker Rule Regulation. Wprowadza ona zakazy i ograniczenia w zakresie obrotu instrumentami finansowymi na własny rachunek przez największe banki, a także ogranicza udział banków w funduszach hedgingowych i private equity. Volcker Rule dotyczy tylko największych banków, o których mówiono „too big to fail".

Od tej zasady wprowadzono wiele wyjątków. Dotyczą one np. transakcji typu repo, pożyczania papierów wartościowych, transakcji mających na celu zapewnienie płynności, wykonanie pewnych wcześniejszych zobowiązań, działań podejmowanych jako agent, makler czy custodian, działań hedgingowych mających ograniczać ryzyko operowania banku jako underwritera (czyli subemitenta działającego usługowo). Wyłączonych z zakazu jest wiele instrumentów finansowych, poczynając od papierów skarbowych lub papierów gwarantowanych przez rząd USA oraz obligacji komunalnych. Są również pewne wyłączenia dotyczące funduszy.

Unia Europejska wyraźnie idzie w ślady Stanów Zjednoczonych, czego efektem jest ogłoszona pod koniec stycznia propozycja rozporządzenia dotyczącego działań strukturalnych mających poprawić odporność unijnych instytucji kredytowych. Ogranicza ona aktywność największych banków m.in. w zakresie obrotu instrumentami finansowymi na własny rachunek.

Znamienne  jest również podjęcie w USA działań mających na celu zwiększenie liczby IPO (jako drogi do zwiększenia liczby miejsc pracy) poprzez ograniczenie wymagań administracyjnych wobec małych ofert. Stworzono nową kategorię emerging growth companies (EGC), które mogą przeprowadzać ofertę pierwotną na dogodniejszych warunkach. SEC proponuje też nowe regulacje, np. dotyczącą ofert o wartości do 50 mln dol. czy inną o pozyskiwaniu środków poprzez crowdfunding i specjalne portale.

Reklama
Reklama

Marek Wierzbowski, wiceprezes Rady Giełdy

Opinie Ekonomiczne
Małgorzata Zaleska: Dylematy finansowania zrównoważonego rozwoju
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Używane, tanio oddam. O co chodzi z amerykańskimi transporterami Stryker?
Opinie Ekonomiczne
Prof. Chłoń-Domińczak: Dlaczego ekonomiści rozmawiają o demografii
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Krakowiak: Regulacje nie są lekiem na wszystko
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Bułgaria, czyli o znaczeniu sprawnych instytucji
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama