W polskiej energetyce potrzebny jest złoty środek

Wysokosprawna kogeneracja zapewni Polsce bezpieczeństwo energetyczne ?i pozwoli na ograniczenie emisji CO2 ?– uważa prezes Fortum Power and Heat Polska.

Publikacja: 31.03.2014 11:20

W polskiej energetyce potrzebny jest złoty środek

Foto: materiały prasowe

Red

Wśród proponowanych przez Komisję Europejską rozwiązań unijnej polityki klimatycznej znajduje się między innymi postulat ograniczenia emisji CO2 o 40 proc. do roku 2030 oraz zwiększenia udziału odnawialnych źródeł energii do poziomu 27 proc. Mimo dokonujących się – przyznajmy, bardzo powoli – zmian polska gospodarka nadal w ponad 90 proc. oparta jest na węglu. Nie dziwi więc fakt, że planowane regulacje stały się przyczynkiem do szerokiej dyskusji. Wypowiedzi polityków przed ostatnim szczytem UE pozwalały przypuszczać, że stanowisko Polski wobec propozycji jest negatywne, i można było zakładać nawet weto wobec proponowanych przez Komisję Europejską rozwiązań.

Od czego zależą ceny ?energii w krajach Unii

U podłoża takiego nastawienia leży przekonanie, że realizowanie ambitnych celów klimatycznych uniemożliwia szybki rozwój gospodarki i w długim terminie odbija się negatywnie na jej konkurencyjności. Dlatego Komisja Europejska postanowiła zbadać tę kwestię i przeprowadziła analizę cen energii. Stwierdzono, że ich wzrost spowodowany jest głównie wyższymi podatkami oraz kosztami dopłat do odnawialnych źródeł energii.

Oba te czynniki zależą od decyzji władz krajowych, które w najróżniejszy sposób regulują sektor energetyczny, a regulacje te nie tylko nie stanowią spójnego europejskiego systemu, ale często wzajemnie się neutralizują. Wydaje się więc, że główny argument dotyczący wzrostu cen energii w wyniku dalszego ograniczania emisji jest chybiony.

Co więcej, międzynarodowe doświadczenia pokazują, że umiejętne zwiększanie udziału rozwiązań proekologicznych w energetyce może dać pozytywne efekty dla gospodarki kraju. W perspektywie długoterminowej tradycyjne kopalne źródła energii będą coraz mniej dostępne i przez to droższe, a rozwój źródeł odnawialnych stanie się koniecznością.

Od lat energetycy domagali się stworzenia jasnych regulacji, które zachęcałyby do inwestycji w energetykę zrównoważoną i pozwoliły na obniżenie emisji

Właśnie dlatego strategia Fortum zakłada rozwijanie energetyki opartej na nieograniczonych źródłach odnawialnych, a w przyszłości budowę bezemisyjnego systemu gospodarczego. Jednocześnie mamy świadomość, że w każdym kraju proces ten musi mieć charakter ewolucyjny i powinien być dopasowany do lokalnych realiów.

Szansa w kogeneracji

Polska powinna pójść drogą zrównoważonego rozwoju sektora energetycznego, zwiększając systematycznie jego efektywność, i korzystać z paliw dostępnych lokalnie. Rozwiązaniem, które już teraz może zostać wykorzystane do realizacji tego postulatu, jest popularyzacja wysokosprawnej kogeneracji (czyli jednoczesnego wytwarzania ciepła i energii elektrycznej – red.) opartej na spalaniu węgla lub współspalaniu węgla i biomasy.

Mechanizm ten pozwala na jednoczesną produkcję ciepła oraz energii i gwarantuje wysoką efektywność wytwarzania. Bez wątpienia wysokosprawna kogeneracja to w tym momencie jedno z kluczowych rozwiązań dla polskiego sektora energetycznego, które w perspektywie najbliższych lat przyczyni się znacząco do realizacji 40-proc. celu obniżenia emisji CO2, proponowanego przez Komisję Europejską.

Dostępne obecnie technologie nie umożliwiają produkcji energii z odnawialnych źródeł (OZE) na poziomie niezbędnym do zaspokojenia potrzeb rozwijającej się polskiej gospodarki. Dodatkowo dostawy prądu pochodzącego z OZE są w naturalny sposób niestabilne. I nie istnieją jeszcze mechanizmy magazynowania energii, które pozwoliłyby na poradzenie sobie z tym problemem bez uciekania się do wykorzystania źródeł konwencjonalnych w celu uzupełniania pojawiających się niedoborów.

Elektrownia atomowa ?to melodia przyszłości

Kolejnym problemem krajowego sektora energetycznego jest zły stan techniczny istniejących elektrowni i sieci przesyłowych. Należy również pamiętać, że część zakładów w najbliższej przyszłości będzie musiała zostać zamknięta, co przy braku nowej infrastruktury może doprowadzić do przerw w dostawach prądu zarówno dla odbiorców indywidualnych, jak i przemysłowych.

Polska coraz wyraźniej dostrzega to zagrożenie i podejmuje działania mające na celu dywersyfikację źródeł energii. Dobrym przykładem są potwierdzone plany budowy elektrowni atomowej, która ma powstać do 2024 roku, czy gotowość do zintensyfikowania prac nad regulacjami dotyczącymi wydobycia gazu z łupków.

Jest to jednak melodia przyszłości, podczas gdy wysokosprawna kogeneracja stanowi rozwiązanie dostępne już teraz i może służyć jako etap przejściowy w procesie budowy gospodarki niskoemisyjnej.

Elastyczne technologie

Wysokosprawna kogeneracja zapewni Polsce bezpieczeństwo energetyczne i pozwoli na ograniczenie emisji dwutlenku węgla poprzez zwiększenie efektywności produkcji. Dodatkowo w przyszłości energia wytwarzana w kogeneracji będzie mogła zostać wykorzystana do kompensowania fluktuacji występujących w przypadku energii produkowanej z OZE. Należy też pamiętać, że technologie, które stosujemy, są elastyczne pod względem wykorzystywanych paliw. Dlatego w źródłach, w których obecnie dominuje węgiel, w przyszłości można będzie spalać np. biomasę lub odpady w zależności od dostępności, cen oraz sytuacji na rynku.

Potrzebne jasne ?reguły gry

Od wielu lat przedsiębiorcy z sektora energetycznego domagali się stworzenia jasnych i przewidywalnych regulacji, które zachęcałyby do inwestycji w energetykę zrównoważoną w perspektywie długoterminowej i pozwoliłyby na obniżenie emisji. Rozwiązania, które proponuje Komisja Europejska, nie są może idealne, ale na pewno lepsze niż te, które obowiązują dotychczas.

Jeden ogólny cel ograniczenia emisji ustalony na poziomie 40 proc.  zamiast trzech osobnych celów stanowiłby wystarczającą motywację dla unijnego sektora energetycznego do podjęcia działań proekologicznych. Oznaczałby także większą elastyczność i dawał swobodę redukcji emisji przede wszystkim w tych krajach, sektorach czy przedsiębiorstwach, gdzie jest to możliwe do osiągnięcia w najtańszy sposób, minimalizując wpływ tego procesu na konkurencyjność gospodarki.

- Autor jest prezesem Fortum Power and Heat Polska, firmy poprzez swoje kotłownie ?i elektrociepłownie zaopatrującej w ciepło Wrocław, Bytom, Częstochowę, Świebodzice i Zabrze

Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Przemysł zbrojeniowy, czyli prymusa Donalda Tuska nieodrobiona praca domowa
Opinie Ekonomiczne
Ekonomiści z CASE: Brak przełomu w roku przełomu
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Przerażające słowo „deregulacja”
Opinie Ekonomiczne
Unia Europejska w erze MAGA: mity o deficycie handlowym z USA
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Chrobry, do boju!