Rz: Jak to się stało, że Tajwan, jeszcze pod koniec lat 80. ubiegłego wieku znany jako producent artykułów tanich i niekoniecznie najwyższej jakości, stał się jednym ze światowych centrów najbardziej rozwiniętych technologii?
Nacisk na edukację, parki naukowe i kreowanie strategii skierowanych na naukę i technologie innowacyjne stworzyło warunki dla przekształcenia Tajwanu z gospodarki opartej na rolnictwie w gospodarkę opartą na wiedzy i technologiach. Mieli w tym udział także nasi studenci, którzy w latach 60. kształcili się na amerykańskich uczelniach, a w latach 70. wrócili na Tajwan. Powstanie Taiwan Semiconductor (TSMC) jest przykładem sukcesu. „Businessweek" określił kiedyś Tajwan jako „ukryte centrum globalnej gospodarki", bez którego światowe IT nie jest w stanie funkcjonować. Pomocna była liberalizacja gospodarki i handlu. Podpisaliśmy osiem umów o wolnym handlu, a Tajwan stał się szóstym największym partnerem handlowym Unii Europejskiej i bardzo chcielibyśmy podpisać umowę o wolnym handlu z UE. Z badań wynika, że obie strony zyskałyby dzięki niej ponad 10 mld euro. Najwyższy więc czas, aby Tajpej i Bruksela rozpoczęły dyskusję o porozumieniu o współpracy gospodarczej (ECA) i porozumieniu o wzajemnej ochronie inwestycji (BIA).
Tajwan inwestuje przede wszystkim w Chinach, ale także w Europie Środkowej, chociaż firm tajwańskich w Polsce jest niewiele. Jakie są powody, dla których wasz biznes omija nasz kraj?
Polska na Tajwanie jest utożsamiana z poezją Wisławy Szymborskiej i muzyką Chopina, a nasze stosunki datują się od czasu konferencji p aryskiej w 1918 r., w latach 1945–1989 zostały zawieszone, ale ożyły, kiedy w 1992 r. otworzyliśmy w Warszawie przedstawicielstwo. Tajwan jest 18. potęgą handlową na świecie, więc i w Polsce powinien być postrzegany jako interesujący partner biznesowy, chociażby ze względu na Cross-Straits Economic Cooperation Agreement (EFCA) wprowadzony w 2010 r. Dzięki temu porozumieniu tajwańskie firmy mają silną pozycję i dostęp do rynku chińskiego.
W Polsce w tej chwili jest 26 tajwańskich firm, które ulokowały 190 mln dol., tworząc około 4,5 tys. miejsc pracy. Nie jest to wielkość imponująca. Sądzę, że największą barierą jest brak uwarunkowań prawnych – porozumienia o wzajemnej ochronie inwestycji, o unikaniu podwójnego opodatkowania, kluczowych dla rozwoju dwustronnego biznesu. Tajwańska firma Vakomtek z siedzibą w Poznaniu weszła na warszawską giełdę na początku lutego br., ale musiała załatwiać formalności z Malezji z powodu braku umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania.