Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 28.01.2015 21:00 Publikacja: 28.01.2015 21:00
Zdzisław Najder
Foto: Fotorzepa/Bartłomiej Zborowski
Kiedy studia kończyłem, a nawet później, gdy robiłem doktorat (z filozofii), stosunek do marksizmu był osią zasadniczego podziału w naukach ekonomicznych, humanistycznych i społecznych. Co ważniejsze, partie polityczne na całym świecie dzieliły się na marksistowskie i inne. W ten sam sposób klasyfikowano rządy.
O marksizmie i w imię marksizmu napisano tysiące książek; w niektórych państwach (takich jak ZSRR, Bułgaria czy Albania) innych właściwie nie wydawano. Nawet buntownicy i odszczepieńcy poświęcali marksizmowi ogromną uwagę. Dość wymienić trzy grube tomy Leszka Kołakowskiego, 30 lat temu najgłośniejszego polskiego filozofa, „Główne nurty marksizmu. Powstanie – rozwój – rozkład".
W inwestowaniu w OZE brakuje strategii, planu i koordynacji. W efekcie marnotrawimy nie tylko inwestycje, ale i...
Polskie firmy są w ścisłej czołówce światowej najrzetelniejszych, najbardziej terminowych płatników faktur za to...
Unia Europejska zabiega o przestrzeń wolnego handlu w świecie nieprzyjaznej geopolityki i egoizmów narodowych.
Wiele rzeczy stanęło w Polsce w miejscu. I same z siebie nie chcą zdecydowanie ruszyć do przodu, czekając na lep...
Polski bank z wyróżnieniem w kategorii Metaverse. Międzynarodowe jury doceniło innowacyjną kampanię Pekao dla młodych klientów.
Podatek od handlu może pójść w górę i objąć internet. Podatki sektorowe to wygodne dla polityków narzędzie. Wybo...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas