Prezes PG Silesia: Rząd nieudolnie restrukturyzuje górnictwo

Ten rok miał przynieść wielkie zmiany, ale wyraźnie widać, że jedynie kontynuowana jest polityka dorzucania pieniędzy do Kompanii Węglowej bez reform – mówi prezes Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia Michal Heřman.

Publikacja: 11.05.2015 21:00

Prezes PG Silesia: Rząd nieudolnie restrukturyzuje górnictwo

Foto: materiały prasowe

Rz: Od kilku miesięcy obserwujemy dramatyczną walkę o utrzymanie przy życiu Kompanii Węglowej. Część kopalń przeszła do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, część do Węglokoksu, a pozostałe mają działać w ramach zupełnie nowej spółki, do której pilnie poszukiwani są inwestorzy. Czy pana zdaniem ta operacja ma szansę powodzenia?

Niestety nie oceniam zbyt dobrze tego, że jedna państwowa spółka jest „sprzedawana" innej państwowej spółce. Wygląda na to, że Kompania Węglowa wykorzystała już wszystkie możliwości dotowania swojej działalności, takie jak zaliczki za sprzedaż aktywów czy przedpłaty od spółek energetycznych. Ten rok miał przynieść wielkie zmiany, ale wyraźnie widać, że jedynie kontynuowana jest wcześniejsza polityka dorzucania pieniędzy do kasy spółki, bez reform. W efekcie Kompania wyprzedaje węgiel po bardzo niskich cenach, a to niszczy całą branżę.

Kopalni Silesia ta agresywna polityka sprzedażowa rywali też doskwiera?

Oczywiście, gdyż mamy przez to problemy ze zbytem swojego węgla. Jeśli największy gracz na rynku, który wyznacza ceny, przy kosztach produkcji na poziomie około 12 zł za gigadżul (GJ) energii zawartej w każdej tonie węgla oferuje surowiec po 7,2–7,4 zł/GJ lub czasem nawet mniej – i to nie tylko ten ze zwałów, ale też z bieżącej produkcji – a średnia rynkowa wynosi około 9 zł/GJ, musi to przynieść katastrofalne skutki. Ten rok może zakończyć się naprawdę źle dla całej branży. Była przecież mowa o zmniejszeniu nadprodukcji, a dziś nic w tym kierunku się nie robi. W zamian obserwujemy psucie rynku ekstremalnie tanim węglem.

Spójrzmy na to z innej strony: gdyby był pan prezesem Kompanii Węglowej, nie wyprzedawałby pan zwałów tak tanio? Może dla tej spółki to jedyna szansa na przetrwanie?

W pewnym sensie rozumiem działania prezesa Kompanii Węglowej, który walczy o płynność finansową spółki. Jednak wrzucanie na krajowy rynek tak dużej ilości taniego węgla to działanie krótkowzroczne. Lepiej byłoby sprzedawać te zwały poza granice Polski po normalnej cenie. Wiem, że prezes KW podejmuje już działania w kierunku zwiększenia sprzedaży zagranicznej i to uważam za właściwy kierunek.

Co mogą zrobić w tej sytuacji prywatne kopalnie?

Jeśli taka sytuacja utrzyma się przez najbliższe miesiące, będzie to tragedia dla całej branży. Tak naprawdę największa walka o rynek rozegra się we wrześniu, kiedy ruszy nowy sezon grzewczy. Takie spółki jak PG Silesia będą musiały utrzymać jak najniższe koszty produkcji. Poza tym pozostaje wierzyć, że nie będzie już wsparcia publicznego dla innych podmiotów na rynku.

Czyli zapowiadane wcześniej przekroczenie progu rentowności netto przez PG Silesia w tym roku może się jednak nie udać?

Jeszcze w ubiegłym roku byłem przekonany, że cel ten jest bardzo realny do osiągnięcia. Dziś, gdy widzę, jak nieudolnie naprawiane jest polskie górnictwo, nic już nie jest pewne. Mamy oczywiście plany dalszego rozwoju – chcemy wydobyć w tym roku 1,9 mln ton czystego węgla i zwiększyć wydajność na jednego pracownika do ok 1,1 tys. ton na rok. Trudno jednak przewidzieć, czy sytuacja na krajowym rynku pozwoli nam na realizację wszystkich zamierzeń. Zrobimy wszystko, by urentownić naszą kopalnię.

Gdy rząd tworzył plan dla Kompanii Węglowej, właściciel PG Silesia – czeska grupa EPH – oferował pomoc w oparciu o swoje doświadczenia w wyprowadzaniu kopalń na prostą. Polski rząd z niej skorzystał?

Rzeczywiście deklarowaliśmy wówczas, że jesteśmy gotowi rozmawiać o restrukturyzacji polskiego górnictwa. Na początku stycznia rząd przedstawił plan działania dla KW obejmujący likwidację czterech najbardziej nierentownych kopalń. To był plan, który zawierał też konkretne rozwiązania dotyczące zwiększenia efektywności w górnictwie i budził nadzieję na naprawę sytuacji w branży. Jak widać, ta restrukturyzacja poszła jednak w zupełnie inną stronę. Zamiast cięcia kosztów mamy przerzucanie aktywów z jednej państwowej kieszeni do drugiej.

Zabrakło odwagi?

Myślę, że tak. Jednak prędzej czy później trzeba będzie podjąć decyzję o prawdziwej restrukturyzacji Kompanii Węglowej. Nie można się wciąż okłamywać, że za całe zło w górnictwie odpowiadają wyłącznie niskie ceny węgla. Problemem są także wysokie koszty i niska wydajność pracy w polskich kopalniach. Wprowadzenie siedmiodniowego tygodnia pracy w górnictwie, przy zachowaniu pięciu dni pracy dla każdego z górników, to konieczność. Tymczasem w Polsce z trudem dyskutuje się nawet o wprowadzeniu szóstego dnia pracy. Podobnie jest z uelastycznieniem wynagrodzeń – wypłata co roku pełnej 14. pensji bez względu na wyniki spółki jest absurdem.

Widzi pan szansę na wprowadzenie takiej rewolucji w polskim górnictwie?

Stoimy obecnie przed prostym wyborem – albo sensowna restrukturyzacja, albo upadek dużej części polskiego górnictwa. Tej decyzji nie musi podejmować polski rząd, może to zrobić prywatny inwestor czy Bruksela. Bo jeśli zmiany nie nastąpią szybko, Kompania Węglowa pociągnie w dół również te kopalnie, które mają szansę wydobywać węgiel z zyskiem i być dobrym przykładem rentowności polskiego górnictwa.

CV

Michal Heřman od 2012 r. stoi na czele Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia. To jedna z nielicznych prywatnych kopalń w Polsce. Wcześniej związany był z takimi firmami jak Český Telecom czy Eurotel. Ukończył studia ekonomiczne w praskiej Szkole Głównej Handlowej. W Czechach uzyskał również dyplom MBA.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację