Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 16.05.2017 19:54 Publikacja: 16.05.2017 19:54
Foto: Archiwum
Co najsilniej pcha ją do przodu, wyjaśni się za dwa tygodnie, gdy GUS poda bardziej precyzyjne dane. Ekonomiści obstawiają, że swoje dołożyły i konsumpcja, i eksport, i inwestycje. Cenny byłby wkład inwestycji, zwłaszcza publicznych, które dotąd kulały. A one akurat zależą od władz – centralnych i samorządowych.
Jeśli wszystkie trzy silniki wzrostu zaskoczą, tempo w całym roku może być nawet wyższe niż 4 proc. Wyniki naszej gospodarki nie są w Europie ewenementem. 4,1-procentowym wzrostem w I kw. zaskoczyły Węgry, a rumuńskie 5,7-procentowe tempo zapiera dech w piersiach. Paliwem dla wszystkich jest dobra sytuacja w strefie euro. Ale choć polska gospodarka hula, nie jest powiedziane, że partii rządzącej uda się to zdyskontować w wyborach w 2019 r. Zbyt dużo jeszcze czasu na błędy. Pierwszym byłby zakaz handlu w niedziele, nad którym wciąż pracuje Sejm. Uderzyłby w wydatki konsumpcyjne i spowodował bolesne zwolnienia w sieciach handlowych.
Negocjowana właśnie umowa Unii z Indiami to strategiczne posunięcie, które może na nowo zakotwiczyć Europę w mul...
W świecie pełnym konfliktów i przemocy, w którym współzależność stała się bronią, a dotychczasowe sojusze trzeba...
Ostatnie działania polskiego rządu na rzecz przemysłu stalowego nie są dalekosiężną, strategiczną odpowiedzią na...
Zamiast z górnikami rząd powinien umówić się z obywatelami na ramy transformacji energetycznej. I pokazać kierun...
Hasło „suwerenność technologiczna” musi w Europie stać się ciałem. I to szybko. Do zagrożeń związanych z potężną...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas