Aktualizacja: 12.05.2025 10:16 Publikacja: 25.01.2024 03:00
Piotr Beczała w "Carmen"
Foto: Metropolitan Opera
Udział polskiego tenora w tej „Carmen” przebiegał z kłopotami. Ze względu na silną infekcję i gorączkę Piotr Beczała nie zaśpiewał w galowej premierze, która w Nowym Jorku odbyła się w sylwestrowy wieczór. Pojawił się dopiero w kolejnych styczniowych przedstawieniach, ale w pierwszym z nich, sądząc z recenzji, nie był jeszcze w pełni formy.
Problemy te ma już za sobą, bo w najnowszej recenzji w magazynie „Opera Now”, noszącej datę 22 stycznia, krytyk Robert Levine napisał, że rolę Don Josego Piotr Beczała może zapisać do swoich kolejnych sukcesów, a popisową „arię z kwiatkiem” zakończył wysokim dźwiękiem zaśpiewanym miękko i piano. Tak potrafią interpretować jedynie najlepsi tenorzy.
Tekst zatytułowany „Monster’s Paradise” jest już gotowy. Muzyka będzie dziełem cenionej tak jak Elfriede Jelinek...
Mariusz Treliński uważa, że „Ariadna na Naxos” Richarda Straussa to zadanie dla doświadczonego reżysera. I choć...
Komisja konkursowa powołana do wyboru kandydata na nowego dyrektora Teatru Wielkiego–Opery Narodowej jednogłośni...
Kolejną premierę w Staatsoper w Monachium przygotowuje Krzysztof Warlikowski. Od 17 marca będzie można tu ogląda...
Aż siedem polskich nazwisk znajdziemy w obsadach przedstawień Metropolitan Opera w ogłoszonym właśnie planie na...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas