Lech Kaczyński zawetował trzy ustawy zdrowotne z pakietu uchwalonego przez Sejm: o zakładach opieki zdrowotnej, o pracownikach służby zdrowia i ustawę wprowadzającą. – Zdrowie nie jest towarem. Obiecałem, że nie dopuszczę do prywatyzacji szpitali – mówił. Przypomniał, że Senat odrzucił jego propozycję rozpisania referendum w tej sprawie. Daremne okazały się więc apele premiera i prośby PO.
Trzy inne ustawy z pakietu: o akredytacji, o konsultantach i o prawach pacjenta (ta ostatnia wprowadza niezależną instytucję Biura Rzecznika Praw Pacjenta) prezydent podpisał.
– Wejdą one w życie nawet mimo braku ustawy wprowadzającej. Pytanie, jak będzie można wykonywać ich zapisy, skoro nie ma ustawy wprowadzającej – mówi prof. Piotr Winczorek, konstytucjonalista.
[wyimek]Zdrowie to nie towar. Obiecałem, że nie dopuszczę do prywatyzacji szpitali - Lech Kaczyński, prezydent RP[/wyimek]
Jeśli Sejm przyjmie weto, a praktycznie jest to przesądzone, bo obowiązkowym przekształceniom szpitali w spółki przeciwne jest nie tylko PiS, ale też SLD. Rząd zapowiada co prawda, że zrobi wszystko, by przekonać posłów do odrzucenia weta, ale skończy sie to raczej niepowodzeniem. Obowiązkowego przekształcania się w spółki więc nie będzie. Będzie się to mogło nadal odbywać na dotychczasowych zasadach. A to oznacza, że z tej możliwości skorzystają przede wszystkim małe placówki, które należą do powiatów. Nie zdarzyło się, by w spółkę przekształcił się duży szpital kliniczny czy wojewódzki.