Rz: Co pani myśli o przyjętej przez Sejm ustawie o działalności leczniczej, która dopuści zatrudnienie pielęgniarek na kontraktach?
Dorota Kilańska:
Kontrakt powinien być wyborem pielęgniarki. Szpital nie może zmuszać jej do przejścia na taką formę zatrudnienia. Jeśli kontrakt pozwali pielęgniarce sprawować odpowiedzialnie opiekę nad pacjentem, to nie ma w nim nic złego. Gorzej będzie, jeśli pielęgniarka pracująca na kilku kontraktach, nie wiedząc nic o pacjentach, będzie przychodzić do kolejnych szpitali tylko po to, by wykonać swoje najpilniejsze zadania. Chory natomiast musi być pielęgnowany w sposób przemyślany i planowy.
Czy kontrakty są teraz popularną formą zatrudnienia dla pielęgniarek?
Zdarza się, że pracują na kilku etatach lub kontraktach. W szpitalach pojawiają się już patologie. Jedna pielęgniarka pracuje na kilku oddziałach i nie schodzi z dyżuru przez wiele dni. W efekcie jest przemęczona i przepracowana, a traci na tym najważniejsza osoba – pacjent. Nieustanna praca w nadgodzinach powoduje też lekceważenie skarg chorych, obojętność na cierpienie, także wypalenie zawodowe. Do tego nie wolno nam dopuścić.