Reklama

Podwyżka ma zachęcić lekarzy do pracy w sądzie

Brakuje lekarzy, którzy wiarygodnie ocenią stan zdrowia oskarżonych, świadków, adwokatów i biegłych

Aktualizacja: 26.08.2012 10:31 Publikacja: 21.08.2012 08:34

Brakuje lekarzy sądowych, którzy wiarygodnie ocenią stan zdrowia oskarżonych, świadków, adwokatów i

Brakuje lekarzy sądowych, którzy wiarygodnie ocenią stan zdrowia oskarżonych, świadków, adwokatów i biegłych

Foto: www.sxc.hu

Prezesi sądów potrzebują prawie 8 tys. lekarzy, a umowy podpisało zaledwie 487 (2011 r). Powód? Zbyt niskie stawki, duża odpowiedzialność i sporo pracy.

Dziś Ministerstwo Sprawiedliwości płaci lekarzowi 80 zł za wystawienie zaświadczenia potwierdzającego zdolność albo niezdolność do stawienia się na wezwanie sądu. Ponieważ chętnych brak, a prezesi apelują o rozwiązanie problemu, w MS przygotowano projekt noweli rozporządzenia o stawkach dla lekarzy sądowych. Zamiast 80 zł ministerstwo zamierza już od 1 października płacić 100 zł za zaświadczenie. Zapewnia, że pieniądze na pokrycie podwyżki – 415 tys. zł – uwzględniło w budżecie na 2012 r.

Problem jest poważny. Sądy mają kłopoty ze skompletowaniem zespołu lekarzy o różnych specjalnościach. A one właśnie miały zapewnić wiarygodność wystawianych zaświadczeń i ułatwić dostęp do lekarza.

– Dziś nie ma mowy o skompletowaniu zespołu, a lekarze z innych sądów nie chcą dojeżdżać na czynności do obcych jednostek – mówi „Rz" Jacek Przygucki, suwalski sędzia.

Problem dostrzega Krzysztof Józefowicz, prezes Sądu Apelacyjnego w Poznaniu.

Reklama
Reklama

– Wprawdzie nie grozi nam paraliż procesów, ale na decyzję lekarza trzeba czasem czekać. To denerwuje zarówno strony, jak i uczestników postępowania – wskazuje. Tak więc liczba spraw odraczanych z powodu nieobecności zamiast maleć, rośnie.

Kłopot mają nie tylko prezesi czy sędziowie. Adwokaci wysyłają do sądu faksy, informując o chorobie i braku zaświadczenia od stosownego lekarza, bo nie sposób umówić się z nim na wizytę. Coraz częściej sądy je uwzględniają.

Czy podwyżka zachęci lekarzy do podpisywania umów? Katarzyna Strzałkowska, rzecznik Naczelnej Rady Lekarskiej, jest bardzo ostrożna. – Nie sądzę – ocenia. – Taka podwyżka nie pomoże. To duża odpowiedzialność – tłumaczy.

– Takie są realia budżetu – replikuje MS.

Nowe, rygorystyczne przepisy o lekarzach sądowych pojawiły się w lutym 2008 r. po serii wpadek z lewymi zwolnieniami dla oskarżonych.

Opinia dla „Rz"

Reklama
Reklama

Prof. Zbigniew Ćwiąkalski z Uniwersytetu Jagiellońskiego, adwokat

To niedobrze, że chętnych lekarzy brakuje. Idea jest słuszna. Nie powinno być tak, że każdy lekarz, nieważne – znajomy czy rodzina, ma prawo usprawiedliwiać nieobecność przed sądem. Potrzebny jest swoisty korpus wybitnych i wszechstronnych specjalistów, którzy w dodatku obiektywnie ocenią stan zdrowia oskarżonego, biegłego, świadka czy adwokata. To jednak szczególnie odpowiedzialne zadanie, czas badania pewnie też jest dłuższy niż w wypadku zwykłej wizyty. Stąd też może niewielkie zainteresowanie medyków. Podwyżka powinna pomóc, choć nie wiem, czy ostateczna kwota skusi najlepszych do podjęcia decyzji o wpisie na listę w konkretnym sądzie.

Prezesi sądów potrzebują prawie 8 tys. lekarzy, a umowy podpisało zaledwie 487 (2011 r). Powód? Zbyt niskie stawki, duża odpowiedzialność i sporo pracy.

Dziś Ministerstwo Sprawiedliwości płaci lekarzowi 80 zł za wystawienie zaświadczenia potwierdzającego zdolność albo niezdolność do stawienia się na wezwanie sądu. Ponieważ chętnych brak, a prezesi apelują o rozwiązanie problemu, w MS przygotowano projekt noweli rozporządzenia o stawkach dla lekarzy sądowych. Zamiast 80 zł ministerstwo zamierza już od 1 października płacić 100 zł za zaświadczenie. Zapewnia, że pieniądze na pokrycie podwyżki – 415 tys. zł – uwzględniło w budżecie na 2012 r.

Reklama
Prawo w Polsce
Trzy weta Karola Nawrockiego. „Obywatele państwa polskiego są traktowani gorzej"
Nieruchomości
Sprzedaż mieszkania ze spadku. Ministerstwo Finansów tłumaczy nowe przepisy
Konsumenci
UOKiK stawia zarzuty platformie Netflix. „Nowe zasady gry, bez zgody użytkownika"
Matura i egzamin ósmoklasisty
Nadchodzi najpoważniejsza zmiana w polskiej ortografii od kilkudziesięciu lat
Matura i egzamin ósmoklasisty
CKE podała terminy egzaminów w 2026 roku. Zmieni się też harmonogram ferii
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama