Podczas nocnej wizyty w aptece (między godz. 21 a 8) pacjenci dokładają 2,5 zł. Resort chce by ta opłata wzrosła do 3,2 zł. Nowe przepisy zwolnią z opłat m.in. antybiotyki czy leki wydawane na cito.
Część aptek nie pobiera opłat, inne żądają już wyższych stawek.
Przykładowo, w jeden z aptek na ul. Puławskiej w Warszawie pacjenci w nocy dopłacają już 3,2 zł.
– Pozwala nam na to prawo – usłyszeliśmy od farmaceuty. Taką samą kwotę płacą też pacjenci apteki przy ul. Jana Pawła II we Wrocławiu. Z kolei w opolskiej aptece przy ul. Krakowskiej w ogóle nie ma dopłat za wykupienie recept w nocy. Tamtejsi aptekarze tłumaczą, że leki są zbyt drogie.
Na podwyżkę stawki za wydawanie leków w nocy pozwali nowe rozporządznie resortu zdrowia. Jest już ono po uzgodnieniach międzyresortowych i konsultacjach społecznych. Teraz musi go zaakceptować kierownictwo ministerstwa zdrowia, a potem projekt trafi do Rządowego Centrum Legislacji, by wrócić do podpisu ministra Bartosza Arułkowicza.