Co prawda unikniesz kłopotów ze stosowaniem niejasnych przepisów o dyżurach medycznych, ale wprowadzenie tej organizacji też nie będzie łatwe, bo wymaga uzgodnień pracodawcy ze związkowcami.
Od 1 stycznia szpitale będą mogły zatrudniać pracowników według określonych dla nich dobowych norm czasu pracy (7 godzin 35 minut) z dodatkowymi dyżurami lub zaproponować im równoważny system czasu pracy. Polega on na tym, że norma dobowa jest przedłużona, ale nie może przekraczać 12 godzin przy zachowaniu w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy przeciętnej maksymalnej tygodniowej normy czasu pracy wynoszącej 37 godzin 55 minut (art. 32i nowelizacji z 24 sierpnia 2007 r. ustawy o zakładach opieki zdrowotnej oraz ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym, DzU nr 176, poz. 1240). Wydłużenie pracy do 12 godzin powoduje odpowiednio skracanie jej kiedy indziej lub wyznaczanie w zamian dni wolnych.
Tygodniowy wymiar czasu pracy w tym systemie nie może przekraczać przeciętnie 48 godzin, co wynika z art. 131 k.p. Lekarz może np. pracować cztery dni po 12 godzin w jednym tygodniu, ale w kolejnych tygodniach musi się to zbilansować. Mimo pozorów łatwego zastosowania tego rozwiązania pracodawcy mają związane ręce. Tę organizację zastosują tylko wobec lekarzy oraz innych pracowników z wyższym wykształceniem wykonujących zawód medyczny, zatrudnionych w zakładzie opieki zdrowotnej przeznaczonym dla osób, których stan zdrowia wymaga udzielania całodobowych świadczeń zdrowotnych.
Ponadto wprowadzenie takiego systemu musi być uzasadnione rodzajem pracy lub jej organizacją. Najczęściej stosuje się go w oddziałach czy komórkach szpitalnych, które zapewniają całodobową opiekę medyczną, wyznaczając pracę po 12 godzin na każdej zmianie (np. izby przyjęć, oddziały ratownicze). Przy czym okres rozliczeniowy nie może przekraczać miesiąca. Wolno go jednak przedłużyć w szczególnych wypadkach, ale maksymalnie do czterech miesięcy. O wydłużeniu go decyduje pracodawca albo w uzgodnieniu z zakładowym związkiem zawodowym, albo samodzielnie. Przyjęcie bądź zmiana takiego okresu muszą być jednak zapisane w przepisach wewnętrznych firmy.
Należy też pamiętać, że w ten sposób nie wolno angażować zatrudnionych w skróconych normach czasu pracy, czyli: