- Liczba nieuzasadnionych zwolnień utrzymuje się na stałym poziomie od kilku lat — mówi Przemysław Przybylski rzecznik ZUS.
ZUS kontroluje zwolnienia i orzeczenia o niezdolności do pracy wybierając kontrolowanych losowo lub na prośbę pracodawcy, który podejrzewa że jego pracownik „uciekł” na zwolnienie. Lekarzowi, który wystawia takie niezasadne dokumenty grozi kara: odebranie prawa do wystawiania zwolnień. — Korzystamy z niej niezwykle rzadko, zaledwie kilka razy w roku. Ale jest to kara dla lekarza bardzo dotkliwa — mówi Przybylski.
ZUS ma też prawo cofnąć zasiłek chorobowy: w zeszłym roku osoby, które bez uzasadnienia były na zwolnieniu musiały oddać 3,8 mln zł. ZUS sprawdził 68 tysięcy osób, zasiłku pozbawiono 2,7 tysiąca z nich.
Znacznie więcej nieprawidłowości było wśród osób które miały orzeczenia o czasowej niezdolności do pracy. ZUS sprawdzał 250 tysięcy osób, orzeczenie co dziesiątej z nich zakwestionował i wstrzymał wypłatę zasiłku.
Po kontrolach część zasiłków została obniżona: w sumie na 78 mln zł. Wszystkie zasiłki chorobowe wypłacane przez ZUS dają w sumie 4,9 mld zł.