Płatnik surowo karze medyków

Narodowy Fundusz Zdrowia nakłada na lekarzy nawet 800 tys. zł kary za błędne recepty

Publikacja: 10.02.2011 04:00

Płatnik surowo karze medyków

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Żurawski BŻ Bartłomiej Żurawski

– Na początku tego roku padł rekord. Do okręgowej rady lekarskiej zgłosił się ortopeda, któremu fundusz nakazał zwrócić 800 tys. zł za recepty na leki refundowane nienależne choremu. Lekarz sprzedał mieszkanie i zapłacił, bo NFZ postraszył go odsetkami za każdy dzień opóźnienia – mówi Maciej Jędrzejowski, przewodniczący mazowieckiego związku zawodowego lekarzy.

Dodaje, że tak wysokie kary nie zawsze odpowiadają kwotom, które NFZ stracił z tego powodu, że pacjenci wykupili nienależne im leki. Fundusz zastrzega sobie jednak takie sumy jako kary umowne za nienależyte wykonanie zobowiązań. Wysokość procentową stawek określa w umowach na wystawianie recept refundowanych, które podpisuje z lekarzami prowadzącymi prywatną praktykę na podstawie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. Jeśli medyk nie zapłaci kary, fundusz może rozwiązać umowę z jego gabinetem bez wypowiedzenia.

Co więcej, podstawę prawną do żądania tak wysokich kar umownych daje funduszowi rozporządzenie w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej. Dodatkowo stawkę winduje fakt, że NFZ kontroluje recepty wystawione pięć lat temu. Lekarze uważają, że przynosi to funduszowi nieuzasadnione korzyści.

– Nie bronimy nieuczciwych lekarzy, którzy rzeczywiście naciągają płatnika. Wtedy sprawa trafia do prokuratury i rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Nasze przewinienia trzeba jednak stopniować i nie nakładać drakońskich kar na osoby niewinne, które nieświadomie nie wpisały do dokumentacji medycznej wzmianki o recepcie – tłumaczy Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

[wyimek]Kary NFZ uważamy za represje. Fundusz powinien je stopniować zależnie od zawinienia[/wyimek]

Zaznacza też, że właśnie przepisy o dokumentacji medycznej są tak skomplikowane i działające na korzyść NFZ, że ten, sprawdzając dokumenty, zawsze może się doszukać jakiegoś uchybienia.

– Fundusz podczas kontroli nie bada, czy ktoś rzeczywiście powinien dostać farmaceutyk. Jeśli jednak z dokumentacji medycznej znajdującej się w gabinecie wynika, że pacjent nie cierpiał na chorobę przewlekłą, a lekarz przepisał mu lek refundowany, to ten ostatni musi zwrócić nienależnie pobrane świadczenie – mówi Aleksandra Kwiecień z biura prasowego krakowskiego oddziału NFZ.

Innego zdania są jednak sami ukarani

– Fundusz kazał mi zapłacić 20 tys. zł za to, że przepisywałem pacjentowi receptę na

lek przeciwnowotworowy refundowany do 1000 zł. Jestem urologiem, a na kontroli u mnie pojawił się psychiatra. Stwierdził, że dokumentacja medyczna nie wskazuje, by pacjent musiał zażywać taki specyfik. Kontroler zażądał dostarczenia historii choroby do oddziału, ale Lux Med, w którym pracuję, wydał mi ją z opóźnieniem. Karę zapłaciłem – mówi „Rz” Daniel Leszczyński. Zaznacza, że odwoływał się do NFZ. Nic to jednak nie dało i teraz występuje na ścieżkę sądową.

[ramka][b][link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2011/02/10/platnik-surowo-karze-medykow/#respond]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

– Na początku tego roku padł rekord. Do okręgowej rady lekarskiej zgłosił się ortopeda, któremu fundusz nakazał zwrócić 800 tys. zł za recepty na leki refundowane nienależne choremu. Lekarz sprzedał mieszkanie i zapłacił, bo NFZ postraszył go odsetkami za każdy dzień opóźnienia – mówi Maciej Jędrzejowski, przewodniczący mazowieckiego związku zawodowego lekarzy.

Dodaje, że tak wysokie kary nie zawsze odpowiadają kwotom, które NFZ stracił z tego powodu, że pacjenci wykupili nienależne im leki. Fundusz zastrzega sobie jednak takie sumy jako kary umowne za nienależyte wykonanie zobowiązań. Wysokość procentową stawek określa w umowach na wystawianie recept refundowanych, które podpisuje z lekarzami prowadzącymi prywatną praktykę na podstawie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej. Jeśli medyk nie zapłaci kary, fundusz może rozwiązać umowę z jego gabinetem bez wypowiedzenia.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara