Szpitale oszczędzają, robiąc grupowe zakupy

Placówki służby zdrowia dogadują się, by razem kupować leki, sprzęt medyczny i ubezpieczenia. Celem są oszczędności

Publikacja: 20.06.2012 03:25

Na pomysł stworzenia grupy, która będzie negocjować z dostawcami niższe ceny za zakupy, dyrektorzy szpitali wpadli, gdy PZU zaproponowało im horrendalne ceny polis ubezpieczeniowych. – Nawet sto szpitali chce wspólnie negocjować z firmami warunki ubezpieczenia – mówi Wojciech Kaszyński, dyrektor szpitala w Siedlcach i organizator przedsięwzięcia. – Chcemy iść dalej i wspólnie kupować także sprzęt, leki, usługi doradcze. Wstępnie zainteresowanych jest 50 szpitali, na początek w skład grupy zakupowej wejdzie dziesięć placówek.

Autorzy pomysłu podkreślają, że na rozwiązaniu mogą zyskać głównie małe szpitale. To im firmy sprzedają swoje wyroby po wyższych cenach, rabaty łatwiej negocjować dużym placówkom. – Działa efekt skali. Im większe zamówienie, tym większa motywacja dostawców do obniżania cen – tłumaczy dyrektor Kaszyński.

Na przykładzie swojego szpitala wylicza, ile można zaoszczędzić. W tej chwili placówka wydaje 15 mln zł rocznie na leki. Dzięki temu, że kupuje je w przetargu, firmy proponują mu ceny o 3 – 5 proc. niższe od rynkowych. – Gdybyśmy kupowali je równocześnie dla kilku szpitali, te obniżki byłyby rzędu 5 – 15 proc. – twierdzi Kaszyński. A to oznacza tylko w jednym szpitalu roczne oszczędności sięgające od 700 tysięcy do nawet 2,2 mln zł.

Inny przykład: na droższy sprzęt (taki, który kosztuje powyżej 50 tys. zł) siedlecki szpital wydaje rocznie 2 mln zł i uzyskuje rabaty od 3 do 7 proc. ceny. Gdyby kupował je wspólnie z innymi placówkami medycznymi, sięgałyby one 10 – 20 proc. To przekłada się na 230 – 460 tys. zł  zostających co roku w kasie.

Takie rozwiązania działają na Zachodzie: po kilkaset placówek wspólnie robi zakupy w  Stanach Zjednoczonych, Niemczech czy Hiszpanii.  – W Polsce dzięki wspólnym zakupom jesteśmy w stanie zaoszczędzić przynajmniej 15 proc. ich wartości – szacuje prof. Jarosław Fedorowski, prezes spółki Szpitale Polskie (zarządza niepublicznymi szpitalami w Sztumie i Połczynie-Zdroju).

Dodaje, że doświadczenia krajów europejskich, które z tych rozwiązań korzystają, są nawet lepsze. – Udaje im się osiągnąć nawet 30-procentowe obniżki – mówi Fedorowski.

Szpitalom zależy na łączeniu się w grupy, tym bardziej że wydatki na zakupy w poszczególnej placówce stanowią od 20 do 40 proc. całego budżetu. Pozostałe pieniądze są przeznaczane na pensje. Szpitale oszczędzają obecnie najczęściej, zwalniając personel szpitalny. To obniża koszty, ale zdarza się, że przez zwolnienia muszą rezygnować z części prowadzonych usług. Zwolnienia grożą też obniżeniem jakości leczenia.

– Pole do oszczędności w szpitalach jest więc coraz bardziej ograniczone – mówi Michał Bedlicki z Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. – Wspólne zakupy są o tyle dobre, że nie niosą ryzyka obniżenia jakości leczenia.

Eksperci mówią też o innych możliwych oszczędnościach: racjonalne leczenie antybiotykami ogranicza zakażenia szpitalne i obniża wydatki na leki nawet o kilkanaście procent.

Jeśli zaś szpitale są położone blisko siebie, mogą prowadzić wspólny katering, pralnie czy spalarnię odpadów. Dzięki temu mogą negocjować ceny tych usług z oferującymi je firmami.

– Konstruując swoją ofertę medyczną, dyrektorzy powinni także starać się, by usługi proponowane przez różne placówki się uzupełniały – dodaje Bedlicki.

Na pomysł stworzenia grupy, która będzie negocjować z dostawcami niższe ceny za zakupy, dyrektorzy szpitali wpadli, gdy PZU zaproponowało im horrendalne ceny polis ubezpieczeniowych. – Nawet sto szpitali chce wspólnie negocjować z firmami warunki ubezpieczenia – mówi Wojciech Kaszyński, dyrektor szpitala w Siedlcach i organizator przedsięwzięcia. – Chcemy iść dalej i wspólnie kupować także sprzęt, leki, usługi doradcze. Wstępnie zainteresowanych jest 50 szpitali, na początek w skład grupy zakupowej wejdzie dziesięć placówek.

Pozostało 85% artykułu
Ochrona zdrowia
Szpitale toną w długach. Czy będą ograniczać liczbę pacjentów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ochrona zdrowia
Podkomisja Kongresu USA orzekła, co było źródłem pandemii COVID-19 na świecie
Ochrona zdrowia
Rząd ma pomysł na rozładowanie kolejek do lekarzy
Ochrona zdrowia
Alert na porodówkach. „To nie spina się w budżecie praktycznie żadnego ze szpitali”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ochrona zdrowia
Pierwsze rodzime zakażenie gorączką zachodniego Nilu? "Wysoce prawdopodobne"