Zasoby nowoczesnej powierzchni handlowej w Polsce w ub.r. przekroczyły 11,5 mln mkw. W zeszłym roku deweloperzy oddali do użytkowania około 360 tys. mkw. – tempo wzrostu było więcej niż skromne w porównaniu z sektorem biurowym czy niezwykle rozpędzonym magazynowym. W dodatku nowej podaży w ub.r. było o 15 proc. mniej niż rok wcześniej.
Około 16 proc. nowej powierzchni to efekt rozbudowy już istniejących obiektów.
Czas na modernizację
– Polski rynek nieruchomości handlowych, po okresie intensywnego wzrostu podaży, wchodzi w fazę rozwoju, w której coraz większą rolę będzie odgrywać odpowiednie zarządzanie istniejącymi obiektami, poprzez dbanie o atrakcyjność ich oferty i połączenie tradycyjnego sposobu robienia zakupów ze światem e-handlu – wskazuje Monika Janczewska-Leja, dyrektor działu doradztwa i wynajmu powierzchni handlowych Savills.
Zdaniem ekspertki powodów rozbudów lub modernizacji jest kilka. – Właściciele obiektów handlowych w wielu przypadkach chcą odświeżyć powierzchnie wspólne, by zwiększyć swoją konkurencyjność wobec nowo powstających obiektów lub po prostu odnowić starzejący się obiekt. W wielu przypadkach decydują się oni również zwiększyć ofertę rozrywkowo-gastronomiczną w odpowiedzi na aktualne trendy i oczekiwania klientów, chcąc tym samym utrzymać lub zwiększyć poziom odwiedzalności. Nie zawsze oznacza to rozbudowę obiektu, gdyż część właścicieli dokonuje tych zmian w ramach procesu rekomercjalizacji obecnej powierzchni, odpowiednio korygując skład branżowy najemców.
Janczewska-Leja dodaje, że w wielu przypadkach powodem modernizacji lub rozbudów jest też chęć odpowiedzi na potrzeby najemców. Obecnie marki często decydują się na optymalizację sieci handlowej poprzez zamknięcie gorzej prosperujących lokali i zwiększenie powierzchni głównych sklepów odnotowujących najwyższe obroty, tworząc tzw. flagship stores.