Naczelny Sąd Administracyjny przesądził, że zarządca, a także właściciel budynku muszą pilnować, by mieszkańcy nie zastawiali pojazdami uliczki na osiedlu będącej zarazem drogą pożarową.
Tego rodzaju problem pojawił się w jednej ze spółdzielni. Jej mieszkańcy prosili straż pożarną o interwencję w innej sprawie, ale ta przy okazji zajęła się uliczką i doszła do wniosku, że w razie pożaru wóz strażacki nie dojedzie. Komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej wydał więc decyzję nakazującą zapewnienie przejazdu drogą pożarową.
Spółdzielnia zaczęła się odwoływać. Twierdziła, że jej zadaniem było jedynie wytyczenie drogi pożarowej i jej oznakowanie – i to zrobiła. Reszta należy do straży miejskiej i policji, bo to one mają pilnować porządku.
Spółdzielnia nic jednak nie wskórała ani u wojewódzkiego komendanta policji, ani w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie. Według WSA komendant miejski straży pożarnej miał prawo nałożyć taki nakaz na spółdzielnię.
Podobnego zdania był NSA, do którego spółdzielnia wniosła skargę kasacyjną.