Czyste powietrze nad domami wcale nie musi być luksusem

O tym, jak Kraków walczy ze smogiem, mówi Paweł Ścigalski, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. jakości powietrza.

Publikacja: 10.10.2019 17:15

Czyste powietrze nad domami wcale nie musi być luksusem

Foto: materiały prasowe

Kraków jest pierwszym miastem w Polsce, gdzie w tak zdecydowany sposób walczy się ze smogiem. Od 1 września nie wolno ogrzewać domów węglem ani drewnem. Jestem ciekawa, jak wygląda to w praktyce. Wszyscy przestrzegają zakazu?

Nie, oczywiście, że nie wszyscy. I nie miałem co do tego złudzeń przed wejściem zakazu w życie. Takie zmiany zawsze wymagają czasu. Ale moim zdaniem nie jest źle. Nie mówimy o sukcesie, ale obecne wyniki ze stacji pomiarowych są bardzo optymistyczne. We wrześniu straż miejska przeprowadziła 600 kontroli, w 19 przypadkach doszło do naruszenie zakazu. W ośmiu przypadkach wręczyła mandaty na kwotę 2,2 tys. zł, a w dziesięciu skierowała sprawę o ukaranie do sądu. Strażnicy są bardzo dobrze przeszkoleni, a każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie w zależności od problemu. Przy podejmowaniu decyzji o wysokości mandatu analizowane i brane pod uwagę będą wszystkie aspekty: socjalne, prawne, techniczne i inne.

Wszystkie kotły w domach spełniają już wyśrubowane ekologiczne normy?

W Krakowie nie jest to już kwestia norm, w tej chwili nie ma możliwości ogrzewania budynków węglem czy drewnem. Ale w żadnym innym miejscu w Polsce nie udało się osiągnąć tego, co u nas. Od 1995 r. zlikwidowaliśmy ponad 45 tys. palenisk węglowych. Po 1 września pozostało ok. 4 tys. pieców znajdujących się w 2,5 tys. budynków. Niektóre osoby mają problemy finansowe, ale są objęci pomocą miejskiego ośrodka pomocy społecznej. Niektóre domy są też w bardzo złym stanie technicznym i instalowanie w nich ekologicznego ogrzewania mija się z celem. Wiele lokalizacji ma również niejasny stan prawny.

Ale są i tacy mieszkańcy Krakowa, którzy wprost mówią: będę płacił grzywny i dalej palił w kominku dla swojej przyjemności i swojego relaksu. Całe szczęście takich osób jest niewiele. Większość mieszkańców Krakowa zdaje sobie sprawę, jakie problemy ze sobą niesie zanieczyszczone powietrze.

Zakaz dotyczy nie tylko budynków wielorodzinnych i domów jednorodzinnych, ale również restauracji, pizzerii, piekarni etc. Jak w ich wypadku wygląda sytuacja? Przestrzegają zakazu? Czy muszą mieć zezwolenie na korzystanie z pieców?

Urządzenia, które działają sezonowo w punktach przenośnej gastronomii, nie są urządzeniami stacjonarnym i ich obostrzenia nie obowiązują. Dalej więc będzie można na nich grillować. Inaczej sytuacja wygląda w wypadku urządzeń posadowionych na stałe, m.in. ciężkich grilli ogrodowych czy pieców. Są to już instalacje, o których mówi prawo ochrony środowiska i obowiązują tu odrębne przepisy. Nie wolno więc z nich korzystać, chyba że ich właściciel uzyskał pozwolenie lub zgłoszenia, o którym mówi z art. 96 ust. 8 prawa ochrony środowiska. Dotyczy to instalacji (pieców) przystosowanych do obsługi powyżej 500 osób na dobę. Podlegają one obowiązkowi zgłoszenia organowi ochrony środowiska, czyli prezydentowi Krakowa. W tym roku w okresie sierpnia i września mieliśmy takich 60 zgłoszeń.

A mniejsze piece do obsługi do 500 osób? Co z nimi?

Mniejsze piece zakaz też obejmuje. Jeśli nie spełniają wymogów dotyczących ochrony środowiska, obowiązuje w ich przypadku uchwała antysmogowa mówiąca o zakazie wykorzystywania paliw stałych. Dopuszczone są tylko te na: gaz ziemny wysokometanowy lub zaazotowany, propan-butan lub inny rodzaju gazu palnego oraz na lekki olej opałowy.

I wszyscy właściciele urządzeń podporządkowali się przepisom?

Nie wszyscy. Jak zwykle trzeba się liczyć z tym, że zawsze będziemy mieli do czynienia z osobami, które nie przestrzegają prawa. Płacą kary na tych samych zasadach, jak właściciele lokali stosujący niedozwolone ogrzewanie. Za złamanie zakazu grozi mandat do 500 zł lub grzywna do 5000 zł w przypadku nieprzyjęcia mandatu, jeśli spawa trafi do sądu. Natomiast jeśli chodzi o osoby prowadzące działalność gospodarczą, nie jest to jakaś wielka skala.

Powietrze nie ma granic. Po co więc wprowadzać tak ostre rygory w Krakowie, skoro w sąsiednich gminach takich zakazów nie ma. I dalej ogrzewa się domy węglem.

To prawda Kraków nie jest wyspą, szkodliwe pyły docierają do nas również z sąsiednich gmin. Sami nie wygramy. Część zanieczyszczeń, jak widać na przykładzie komercyjnych czujników mierzących stan powietrza, pochodzi z gmin ościennych. Niestety, późno tam zinwentaryzowano paleniska, a wymiana pieców idzie stosunkowo wolno. Jak pokazał raport Krakowskiego Alarmu Smogowego, w 2018 r. wymieniono w gminach ościennych ok. 1735 starych kopciuchów, czyli jakieś 3,6 proc. wszystkich kotłów. Nie trafia do mnie argument braku pieniędzy. Część gmin otaczających Kraków to jedne z najbogatszych miejscowości w Małopolsce z największymi wpływami z podatków i opłat w przeliczeniu na jednego mieszkańca.

Za nami jednak pierwsza noc z przymrozkami w Krakowie po wprowadzeniu zakazu palenia węglem i drewnem na terenie miasta. Dane ze stacji badania jakości powietrza monitoringu państwowego i czujników Airly są dobre. Nie mam jednak złudzeń. Kiedy nadejdą kolejne mroźne dni,  jakość powietrza w Krakowie może się pogorszyć.

Dziś mamy swoistą modę na ekologię. Nigdy się o niej tak dużo nie mówiło jak teraz. Prężnie działają również organizacje pozarządowe, do sądów trafiają pozwy w sprawie smogu. Rząd również podejmuje działania w tym zakresie. Jak pan je ocenia?

To prawda. Mamy swoistą „ modę" na ekologię. I bardzo dobrze. Wywierana jest też duża presja przez społeczeństwo na rządzących. I są tego efekty w postaci programu „Czyste powietrze". W jego ramach można liczyć na wsparcie na wymianę pieców i termomodernizację domów. Program jest dobry, ale zawiodło jego wykonanie. Towarzyszy mu ogromna biurokracja. Poza tym działania w tym obszarze nie zostały zdywersyfikowane, nie każdy ma dobry dostęp do oddziałów wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska i gospodarki wodnej, teraz dopiero próbuje się w ten proces wciągnąć poszczególne gminy. Nie wyobrażam sobie, by starsza sobą z małej miejscowości jechała do miasta wojewódzkiego, by dostać dotację na piec. Tego typu formalności powinny być załatwiane w urzędach gmin, bankach, różnego rodzaju instytucjach, a wnioski uproszczone do niezbędnego minimum. Mam nadzieję, że mimo wszystko nastąpią zmiany, które usprawnią ten program.

CV

Paweł Ścigalski, pełnomocnik prezydenta miasta Krakowa ds. jakości powietrza. W latach 2010–2014 był radnym Krakowa. Pełnił wówczas funkcję przewodniczącego Komisji Ekologii i Ochrony Powietrza. Autor uchwał antysmogowych, inicjator działań na rzecz zrównoważonego transportu w oparciu o infrastrukturę rowerową, pomysłodawca różnego rodzaju akcji ekologicznych, m.in. „Sprzątamy Kraków na wiosnę". Współpracował z organizacjami pozarządowymi, fundacjami, stowarzyszeniami – Krakowskim Alarmem Smogowym, Kraków Miastem Rowerów i innymi. ?

Kraków jest pierwszym miastem w Polsce, gdzie w tak zdecydowany sposób walczy się ze smogiem. Od 1 września nie wolno ogrzewać domów węglem ani drewnem. Jestem ciekawa, jak wygląda to w praktyce. Wszyscy przestrzegają zakazu?

Nie, oczywiście, że nie wszyscy. I nie miałem co do tego złudzeń przed wejściem zakazu w życie. Takie zmiany zawsze wymagają czasu. Ale moim zdaniem nie jest źle. Nie mówimy o sukcesie, ale obecne wyniki ze stacji pomiarowych są bardzo optymistyczne. We wrześniu straż miejska przeprowadziła 600 kontroli, w 19 przypadkach doszło do naruszenie zakazu. W ośmiu przypadkach wręczyła mandaty na kwotę 2,2 tys. zł, a w dziesięciu skierowała sprawę o ukaranie do sądu. Strażnicy są bardzo dobrze przeszkoleni, a każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie w zależności od problemu. Przy podejmowaniu decyzji o wysokości mandatu analizowane i brane pod uwagę będą wszystkie aspekty: socjalne, prawne, techniczne i inne.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Nieruchomości
Mieszkanie nad morzem droższe niż w Warszawie. Chętnych przybywa
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. uruchomił nową usługę doradztwa inwestycyjnego
Nieruchomości
Banki ziemi deweloperów. Na jak długo wystarczą zapasy gruntów?
Nieruchomości
Grudziądz. Był browar, będzie park handlowy
Nieruchomości
Odpowiedzialność dewelopera za wady nieruchomości wspólnej
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Nieruchomości
Kurczy się oferta mieszkań na wynajem. Najtańsze lokale szybko znikają
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont