Inwestycje za unijne pieniądze będą łatwiejsze

Deweloperów nie ucieszy planowane zaostrzenie przepisów chroniących podwykonawców. Ministerstwo Budownictwa chce jednak, aby nie dotyczyły inwestycji publicznych prowadzonych za fundusze z Unii

Publikacja: 29.05.2007 01:01

Tak wynika z projektu nowelizacji ustawy o gwarancji zapłaty za roboty budowlane. Został właśnie poddany konsultacjom społecznym.

Teraz przepisy ustawy stosuje się do wszystkich umów, których przedmiotem są roboty budowlane. Wykonawca może w każdym czasie zażądać od zamawiającego gwarancji zapłaty (np. bankowej albo ubezpieczeniowej, akredytywy albo poręczenia). Nieudzielenie gwarancji w wyznaczonym terminie może mieć dla zamawiającego poważne konsekwencje. Wykonawca może wstrzymać prace, a nawet odstąpić od umowy. Co istotne, w umowie nie można wykluczyć żądania gwarancji.

Projekt chce jeszcze zaostrzyć przepisy. Objąłby nie tylko kontrakty zamawiający - wykonawca, ale również umowy wykonawcy z podwykonawcami. W dodatku nie wyłącza to solidarnej odpowiedzialności inwestora lub zamawiającego za płatności należne podwykonawcom (przewidzianej w art. 647kodeksu cywilnego). Nowe przepisy precyzują też, jaka powinna być procedura żądania gwarancji i odstępowania od budowy.

Niewykluczone są przywileje dla dużych inwestycji infrastrukturalnych - dróg, mostów, skrzyżowań wielopoziomowych, oczyszczalni ścieków, lotnisk itp. Ministerstwo Budownictwa proponuje bowiem, aby spod rygorów ustawy wyłączyć inwestycje państwowe i samorządowe, które w całości lub w części finansuje się z funduszy strukturalnych lub Funduszu Spójności. "Wykorzystanie przez nierzetelnego wykonawcę-kontrahenta uprawnień wynikających z ustawy prowadzi do ponownego uruchamiania procedur przetargowych, może też spowodować utratę środków na inwestycję" - czytamy w uzasadnieniu projektu. Resort tłumaczy, że to postulat Grażyny Gęsickiej, ministra rozwoju regionalnego, aby nie paraliżować największych budów w Polsce, prowadzonych za pieniądze z UE.

- Gwarancje zapłaty od beneficjentów środków UE nie są konieczne, bo jest zwiększony nadzór instytucjonalny nad wykonywaniem projektów i wydatkami - tłumaczy resort budownictwa.

Ustawa o gwarancji zapłaty za roboty budowlane miała wykluczyć z rynku nieuczciwych inwestorów i firmy wydmuszki. Jest jednak nieskuteczna, bo przedsiębiorcy znaleźli wiele prawnych sposobów, aby w części lub w całości ją obchodzić. Jej absurdalne zapisy tylko niepotrzebnie utrudniają działania wszystkim uczestnikom procesu budowlanego. Nowelizacja te absurdy zauważa i nie chce, aby ich ofiarami padały inwestycje finansowane przez UE. Powinno się jednak pójść dalej i całkowicie wyeliminować tę ustawę z porządku prawnego. ¦

Tak wynika z projektu nowelizacji ustawy o gwarancji zapłaty za roboty budowlane. Został właśnie poddany konsultacjom społecznym.

Teraz przepisy ustawy stosuje się do wszystkich umów, których przedmiotem są roboty budowlane. Wykonawca może w każdym czasie zażądać od zamawiającego gwarancji zapłaty (np. bankowej albo ubezpieczeniowej, akredytywy albo poręczenia). Nieudzielenie gwarancji w wyznaczonym terminie może mieć dla zamawiającego poważne konsekwencje. Wykonawca może wstrzymać prace, a nawet odstąpić od umowy. Co istotne, w umowie nie można wykluczyć żądania gwarancji.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów