Osoby, które przekształcą swoje mieszkania lokatorskie pod rządami nowych przepisów, prawdopodobnie zapłacą tylko niewielkie kwoty (patrz kalkulacja). Nawet obecnie obowiązujące bonifikaty przynoszą znaczną korzyść. Niewykluczone jednak, że nowe zasady wykupu, które z poprawkami Senatu wracają do Sejmu, okażą się sprzeczne z konstytucją. Z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego wystąpi Sojusz Lewicy Demokratycznej.
- Skoro TK uznał kilka lat temu wykup za 3 proc. wartości rynkowej za sprzeczny z ustawą zasadniczą, to tym bardziej powinien zakwestionować przekształcenie za kilka lub kilkadziesiąt złotych - argumentuje poseł Wiesław Szczepański . Jeśliby te zasady były niekonstytucyjne, to spółdzielcy musieliby czekać na kolejną nowelizację.
Ci, którzy zdecydują się na szybkie przekształcenie, nie muszą stracić. Nowelizacja przewiduje, że potem nawet przez kilkadziesiąt lat będą zwolnieni z wpłat na fundusz remontowy. Ale uwaga! Na przyznanie zwolnienia musi się zgodzić walne zgromadzenie spółdzielni. Mieszkańcy, którzy jeszcze nie wykupili lokali, mogą więc zablokować ulgi dla tych, którzy przekształcili swoje mieszkania lokatorskie w latach 2001 - 2007.
Pozornie więcej czasu na podjęcie decyzji mają ci, którzy mieszkają w domach spółdzielczych stojących na gruntach o niejasnym stanie prawnym. Aby bowiem móc tam ustanawiać prawo odrębnej własności lokali, spółdzielnie dostały możliwość zasiedzenia tych działek, ale procesy mogą się ciągnąć latami. Senat nie chciał zablokować przekształceń w takich budynkach, dlatego zdecydował, że możliwe tam będą wykupy z lokatorskiego na własnościowe jeszcze do końca 2010 r. Co istotne - wystarczyłoby spłacić jedynie nominalną kwotę umorzenia kredytu, który spółdzielnia dostała z budżetu państwa.
W takiej sytuacji jest m.in. 2200 spółdzielców z dwóch osiedli Spółdzielni Mieszkaniowej Energetyka w Warszawie: - Gdyby poprawkę senacką zaaprobował Sejm, byłoby to dla nich bardzo korzystne - ocenia Sylwester Mirecki, wiceprezes spółdzielni. W tej chwili mają związane ręce, nie mogą zajmowanych mieszkań ani sprzedać, ani przekazać dzieciom. - Jednak jeśli Sejm się na to nie zgodzi, to nie będzie w takich budynkach możliwości wykupu - tłumaczy Wiesław Szczepański z SLD.