Mimo że (zgodnie z rozporządzeniem ministra infrastruktury z 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie) warunkiem wydania pozwolenia na budowę jest m.in. zaprojektowanie i realizacja miejsc postojowych, w tym także ogólnodostępnych, to po zakończeniu procesu inwestycyjnego przepisy nie przewidują utrzymania miejsc, z których mogłyby korzystać osoby trzecie. Żadne ograniczenia już nie istnieją. Spółdzielnie czy wspólnoty mieszkaniowe, do których należy dany teren, mogą zupełnie swobodnie decydować o dalszym przeznaczeniu istniejących miejsc.
Na przykład jedna z warszawskich spółdzielni mieszkaniowych zaraz po oddaniu do użytku kompleksu mieszkalno-usługowego ogrodziła wszystkie miejsca postojowe i sprzedała je mieszkańcom, korzystającym z nich na zasadzie wyłączności. W konsekwencji nie ma żadnych miejsc ogólnodostępnych, w tym dla osób niepełnosprawnych. Interwencje właścicieli lokali użytkowych okazały się bezskuteczne. Spółdzielnia stwierdziła, że nie ma zamiaru utrzymywać miejsc ogólnodostępnych wybudowanych na jej nieruchomości i z jej pieniędzy. Władze gminy wskazały natomiast, że spółdzielnia zrealizowała nakaz wybudowania określonej liczby miejsc parkingowych.
Parkingi powodują też nieustanne konflikty mieszkańców osiedla w podstołecznym Piasecznie, gdzie poszczególne budynki należą do różnych wspólnot mieszkaniowych. Jeżeli auto zostaje zaparkowane na miejscu ogólnodostępnym, lecz użytkownik pojazdu nie ma pozwolenia na użytkowanie tego miejsca, pojazd jest odholowywany przez prywatną firmę albo na jego koła zakładana jest blokada.
Rzecznik praw obywatelskich, do którego napływają skargi na ten temat, zwrócił się do ministra budownictwa o stworzenie regulacji gwarantujących zachowanie charakteru miejsc parkingowych nie tylko na etapie uzyskiwania pozwolenia na budowę i realizacji inwestycji, ale także po jej oddaniu do użytku. Obecnie inwestor musi je co prawda zaprojektować i ponieść określone koszty, ale nie musi ich następnie utrzymywać na warunkach określonych w decyzji o warunkach zabudowy. Utrzymanie miejsc parkingowych, w tym likwidacja miejsc ogólnodostępnych na terenach prywatnych, nie jest też w żaden sposób kontrolowane przez organy nadzoru budowlanego.