- Nie zaskarżamy przepisów dotyczących członków spółdzielni mieszkaniowych - podkreśla Wiesław Szczepański, poseł Sojuszu i były wiceminister budownictwa, który koordynuje prace nad wnioskiem. Chodzi o tzw. tani wykup mieszkań lokatorskich na pełną własność. SLD stawia natomiast pod znakiem zapytania nabywanie byłych mieszkań zakładowych, których własność spółdzielnia nabyła nieodpłatnie.
- Na uwagi zainteresowanych spółdzielców będziemy czekać około miesiąca - deklaruje Wiesław Szczepański. -Można je przesyłać e-mailem (http://www.kp-sld@kluby.sejm.pl). Andrzej Krzyżański, szef Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców, zauważa jednak, że jeśli wniosek w końcu trafi do TK, to zostanie rozpatrzony nie wcześniej niż za kilka miesięcy, a nawet rok.
SLD nie podoba się też umarzanie należności tym, którzy przekształcili mieszkanie w pełną własność pomiędzy 23 kwietnia 2001 r. a 31 lipca br. (czyli na gorszych warunkach, niż to jest możliwe teraz) i jeszcze nie spłacili całości zobowiązań z tego tytułu.
Sojusz nie chce także, aby pojedyncze osoby decydowały, czy spółdzielnia powinna występować o ustanowienie użytkowania wieczystego czy o własność gruntu. Chodzi o to, że wniosek jednej osoby (o wykup mieszkania wraz z prawem własności gruntu) może rodzić dla spółdzielni poważne skutki finansowe. Kłopotliwe jest również odrębne ewidencjonowanie i rozliczanie przychodów i kosztów dla każdej nieruchomości, tym bardziej że trzeba je prowadzić już od sierpnia.
- Wstydziliby się, ale dobrze, że przynajmniej tani wykup nie jest zagrożony - podkreśla poseł PiS Grzegorz Tobiszowski, sejmowy sprawozdawca nowelizacji.