Niskie odstępne zachęca klienta do transakcji z cesją, szczególnie gdy nad sprzedającym ciąży rata kredytu

Do wtórnego obrotu trafia coraz więcej lokali nowych lub jeszcze niegotowych. To efekt stagnacji na rynku mieszkaniowym oraz obostrzenia warunków i zasad udzielanych kredytów hipotecznych

Publikacja: 26.10.2008 08:42

Większa podaż takich lokali nie wiąże się jednak ze wzrostem popytu. – Okres, w którym można było liczyć na znaczne odstępne, skończył się półtora roku temu. Dziś na rynek trafiają głównie oferty klientów, którzy zaniepokojeni spadkiem cen mieszkań oraz wzrastającymi kosztami kredytów chcą wycofać się z finansowych zobowiązań związanych z umową – opowiada Igor Szymański, właściciel agencji nieruchomości Locus. – Dotyczy to zarówno mieszkań mniejszych, jak i apartamentów – dodaje.

[srodtytul]Kłopotliwy zakup[/srodtytul]

Na wzrost sprzedaży mieszkań w drodze cesji wpływa w znacznym stopniu system 10/90 i podobne rozwiązania. – Przyjmijmy, że pierwotni właściciele nabyli lokum np. w 2007 r., w systemie 10 proc. pierwszej wpłaty płatne przy umowie przedwstępnej, a 90 proc. płatne przy odbiorze mieszkania. Weźmy pod uwagę, że koszt 1 mkw. mógł w tym czasie wynieść nawet 10 –11 tys. zł.

Przy obecnym zacieśnieniu polityki kredytowej okazuje się, że nabywców nie stać na takie mieszkanie. Jedyną drogą do odzyskania swoich wpłaconych 10 proc. jest sprzedaż mieszkania w drodze cesji – wyjaśnia Małgorzata Czerwińska z biura nieruchomości Maxon.

Zaznacza, że jeśli deweloper posiada jeszcze mieszkania na sprzedaż w danej inwestycji, osoby, które chcą pozbyć się swoich praw do lokum, muszą zweryfikować ceny ofertowe i dostosować się do rynku, a raczej do cen dewelopera.

– Nierzadko właściciele sprzedają swoje mieszkania poniżej stawek oferowanych przez dewelopera, gdyż muszą być konkurencyjni – opowiada Małgorzata Czerwińska. – Niestety, kryzys na rynku najszybciej dosięga mieszkań położonych w słabej lokalizacji, o niskim standardzie i obecnie w tych dzielnicach są trudności ze sprzedażą – dodaje.

[srodtytul]W dużych inwestycjach[/srodtytul]

Tymczasem, jak zauważają pośrednicy, warszawski rynek zalewają oferty mieszkań oferowanych na sprzedaż w drodze cesji w słabych lokalizacjach. Są to głównie lokale w projektach realizowanych na Tarchominie, Białołęce, Bemowie, Woli, w Nowym Wilanowie – tam bowiem koncentrowały się głównie inwestycje, gdzie zasadą była wpłata w systemie 10 proc. na 90 proc. Jednocześnie ceny mieszkań były relatywnie tanie. Ponadto szybko można kupić przez cesję lokal w dużych projektach, w których powstaje po kilkaset lokali.

– W tej chwili na rynku znajduje się dużo ofert, m.in. z osiedli Lazurowa, Nowego Wilanowa czy Bukowińskiej. Sprzedawane są również mieszkania na osiedlu Skorosze i przy ul. Ryżowej. Większość ofert zmienia właściciela na zasadzie cesji praw, to lokale dwu- i trzypokojowe – tłumaczy Agnieszka Łękarska z biura Kapica – Nieruchomości.

Dodaje, że znaczna większość mieszkań sprzedawanych na zasadzie cesji jest w stanie deweloperskim. Zdarzają się też i lokale już wykończone, oczywiście wtedy ceny są znacznie wyższe.

Na rynek trafią również duże mieszkania, mające ponad 100 mkw., ale nie są to apartamenty, lecz lokale powstające w zwykłych blokach. Liczba ofert apartamentów sprzedawanych drogą cesji jest dość ograniczona.

– Najczęściej motywem wystawienia na sprzedaż jest zobaczenie reakcji rynku i sprawdzenie popularności i zainteresowania. Nawet jeśli znajdzie się klient za cenę wystawioną, właściciel potrafi odstąpić od transakcji. Warszawa jest specyficznym miejscem, tu koncentruje się kapitał i kryzysu na rynku nieruchomości luksusowych na razie nie ma Jeśli zainteresowany klient naprawdę ma pieniądze, to kupuje zazwyczaj za gotówkę – twierdzi Małgorzata Czerwińska.

[ramka][b]Oferty cesji mieszkań[/b]

- Ursynów, ul. Belgradzka, dwa pokoje, pow.: 58 mkw., rok budowy: 2009, cena 1 mkw.: 7,9 tys. zł, cena całości: 456 tys. zł

- Bemowo, ul. Lazurowa, dwa pokoje, pow.: 52 mkw., rok budowy: 2008, cena 1 mkw.: 7,1 tys. zł, cena całości: 370 tys. zł

- Mokotów, ul. Pory, dwa pokoje, pow.: 57 mkw., rok budowy: 2008, cena 1 mkw.: 7,9 tys. zł, cena całości: 450 tys. zł

- Śródmieście, ul. Bagno, dwa pokoje, pow. 48 mkw., rok budowy: 2008, cena 1 mkw.: 16,2 tys. zł, cena całości: 770 tys. zł

- Włochy, Al. Jerozolimskie, dwa pokoje, pow.: 56 mkw., rok budowy: 2008, cena 1 mkw. 6,5 tys. zł, cena całości: 362 tys. zł

- Praga-Południe, ul. Terespolska, trzy pokoje, pow.: 65 mkw., rok budowy: 2008, cena 1 mkw.: 7,6 tys. zł, cena całości: 491,7 tys. zł

źródło: [link=http://Gratka.pl" target="_blank]Gratka.pl[/link][/ramka]

Większa podaż takich lokali nie wiąże się jednak ze wzrostem popytu. – Okres, w którym można było liczyć na znaczne odstępne, skończył się półtora roku temu. Dziś na rynek trafiają głównie oferty klientów, którzy zaniepokojeni spadkiem cen mieszkań oraz wzrastającymi kosztami kredytów chcą wycofać się z finansowych zobowiązań związanych z umową – opowiada Igor Szymański, właściciel agencji nieruchomości Locus. – Dotyczy to zarówno mieszkań mniejszych, jak i apartamentów – dodaje.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara